Dzisiaj około 7 rano polskiego czasu w Meksyku odnotowano najsilniejsze trzęsienie ziemi od 1985 roku, które wynosiło 8,4 w skali Richtera. Swoje epicentrum miało na głębokości 33 km w mieście Pijijiapan w stanie Chiapas na południu Meksyku. Siła żywiołu dotarła także do stolicy Meksyku, Ciudad de México, gdzie również spowodowała zniszczenia. Zniszczone są domy, ulice, budynki komercyjne, mosty, a w wielu miejscach rozstąpiła się ziemia. Niektóre miasta na południu kraju zostały pozbawione elektryczności oraz sygnału telefonicznego. Ze względu na zagrożenie kolejnymi trzęsieniami ziemi, ludzie wychodzą na ulice, by nie przebywać w domach, które w każdej chwili mogą się zawalić. Na ten moment odnotowano już ofiary śmiertelne.
Dokładne zniszczenia na razie nie są oszacowane ze względu na to, że w Meksyku wciąż jest noc. Warto wspomnieć, że w Ciudad de México siła trzęsienia spowodowała pojawienie się dziwnych, kolorowych świateł na niebie. Dodajmy, że miasto nie podniosło się jeszcze po huraganie Irma, którego skutkiem są wciąż dotykające je powodzie.
Wg portalu www.24-horas.mx trzęsienie ziemi odczuło 50 milionów ludzi. Zdaniem sejsmologów, można spodziewać się kolejnego trzęsienia, które będzie miało nie mniej niż 7 stopni w skali Richtera.
To niestety nie koniec tragedii, gdyż skutkiem niszczycielskiego trzęsienia ziemi jest nadchodzące silne tsunami na południowym wybrzeżu kraju. Ogłoszono najwyższy alert zagrożenia tym żywiołem zarówno w Meksyku, jak i w Ameryce Środkowej, aż do wybrzeży Ekwadoru. Z najbardziej turystycznych miejscowości nadoceanicznych Meksyku ewakuowano już ludzi, miejscowości opustoszały.