TokioWprowadzenie
Jaka wizja pojawia się w Waszych głowach, gdy słyszycie hasło „Tokio”? Założymy się, iż jest to obraz ogromnej metropolii, pełnej neonów, zabieganych ludzi i ogromnych wieżowców. Dokładnie tak przedstawiało się to miasto w naszej wyobraźni jeszcze jakiś czas temu. Okazuje się jednak, iż wielkomiejska sceneria to tylko wycinek tego, co ma do zaoferowania stolica kraju Kwitnącej Wiśni.
Pierwszą rzeczą, którą od razu zauważycie – czy raczej poczujecie – po przybyciu do Japonii, będzie niezwykła uprzejmość jej mieszkańców. Wyobraźcie sobie, że stoicie przed mapą gdzieś w środku Tokio i próbujecie znaleźć swój hostel, więc się w nią intensywnie wpatrujecie. Jakiś starszy pan widzi, że najwyraźniej macie jakiś problem, spieszy zatem z pomocą. Nie umie po angielsku, a Wy nie umiecie po japońsku, więc prosi swojego kolegę o wsparcie. Tamten również nie potrafi porozumieć się z Wami, zatem szuka innych osób, które mogłyby Was poratować. W rezultacie grupka sześciu starszych panów próbuje ustalić, gdzie jest adres, którego szukacie. Czyż nie jest to wspaniałe, że ktoś zadaje sobie tyle trudu, aby wskazać Wam drogę? Teraz wyobraźcie sobie, iż takie zachowania są w Tokio na porządku dziennym.
Jak wspomnieliśmy, Tokio to nie tylko wieżowce i neony, to również mnóstwo parków, na tyle pięknych, że turyści z całego świata zjeżdżają się na wiosnę, by zobaczyć jak kwitną posadzone w nich rośliny. To także knajpki z pysznym jedzeniem, uliczne markety, niesamowite świątynie, a przede wszystkim unikatowa japońska kultura, bardzo odmienna od zachodniej. Zapraszamy Was w podróż po tym absolutnie niezwykłym mieście.
Nietypowość Tokio ujawnia się już przy próbie zdefiniowania terytorium tego miasta. Miasto bowiem tworzą 23 dzielnice, a zdefiniowanie, co właściwie stanowi centrum metropolii, nastręcza pewnych problemów. Każda z dzielnic posiada bowiem swoje własne centrum oraz peryferia. Być może dlatego miasto to nie przytłacza swoją wielkością. Owszem, znajdziecie tam drapacze chmur oraz miejsca, w których aż roi się od reklam i neonów. Gdy popatrzycie na panoramę miasta, ujrzycie zabudowania miejskie ciągnące się aż po horyzont, i to ze wszystkich stron. Jednak chodząc po mieście, znajdziecie też zwykłe domki, parki oraz ciche uliczki.
Tokio jest stolicą, największym miastem Japonii oraz głównym ośrodkiem największego zespołu miejskiego – metropolis Wielkie Tokio – na świecie. Powierzchnia miasta wynosi 2191 km², zamieszkuje je ponad 13,6 mln ludzi. Metropolis Wielkie Tokio zajmuje natomiast powierzchnię 13,5 tys. km², skupia ona 38 mln mieszkańców, co czyni ją najgęściej zaludnioną metropolią świata.
• Ustrój polityczny i sytuacja polityczna - Japonia jest monarchią parlamentarną, funkcję głowy państwa pełni cesarz. Ustrój polityczny panujący w kraju to demokracja. Od 1868 roku Tokio oficjalnie stało się siedzibą cesarza i władz kraju.
• Język – w Tokio, jak w całej Japonii, używa się języka japońskiego. W punktach informacji turystycznej, na dworcach, lotniskach, stacjach metra i w hotelach bądź hostelach prawdopodobnie dogadacie się po angielsku, aczkolwiek musicie się przygotować na to, że często ten angielski będzie na podstawowym poziomie. Nie obawiajcie się jednak – jeśli nawet język okaże się barierą, możecie liczyć na wskazanie drogi ręką. W niektórych miejscach rozwiązano problem komunikacyjny w jeszcze inny sposób – poprzez stworzenie swego rodzaju ilustrowanej instrukcji. Jeśli na przykład zapytacie o drogę do popularnego miejsca, miła pani lub pan wyjmie serię wydrukowanych zdjęć i z ich pomocą postara się wytłumaczyć, jak macie iść, przy których obiektach skręcić itd. Ponadto angielskie zapożyczenia stanowią około 10% współczesnego japońskiego języka, co też może okazać pomocne.
• Religia - religia nie odgrywa istotnej roli w życiu Japończyków, a mieszkańcy Tokio nie są pod tym względem wyjątkiem. Japończycy w większości określają się jako osoby niewierzące, a praktyki religijne często wynikają bardziej z tradycji, niż z wiary. Dominującą religią wśród tych, co ją wyznają, jest buddyzm, a zaraz po nim shintoizm. Co ciekawe, Japończycy nie mają większego problemu z łączeniem tych dwóch wiar. Przykładowo, obrzędy związane z narodzinami oraz ślubem często odbywają się zgodnie z zasadami shintoizmu, natomiast pogrzeby – buddyzmu.
• Waluta - w Japonii, a więc również w Tokio, obowiązującą walutą jest jen japoński (JPY). 100 jenów to około 3,56 PLN.
• Napięcie w gniazdkach - Napięcie w gniazdkach w Japonii wynosi 100 V, używane są także inne wtyczki, niż w Polsce. Są to wtyczki z dwoma płaskimi bolcami, takie, jak w Stanach Zjednoczonych.
• Popularność turystyczna - Tokio stanowi popularną destynację turystyczną, szczególnie na wiosnę – w okresie, gdy zaczynają kwitnąć drzewa, a wszystkie parki zyskują niezwykle piękny wygląd. Istnieje duża szansa, że natkniecie się na obcokrajowców w hostelach lub hotelach, a także w pubach. Tokio jest jednym z najczęściej odwiedzanych przez turystów japońskich miast.
Tokio jest położone na największej z Wysp Japońskich – Honsiu, nad Oceanem Spokojnym, a dokładniej nad Zatoką Tokijską. Mieści się w regionie Kanto. Ze względu na to, że znajduje się w strefie sejsmicznej (mieści się na styku trzech płyt tektonicznych), zdarzają się tam trzęsienia ziemi. Ostatnie poważniejsze trzęsienie ziemi miało miejsce w 2011 roku. Jedną z głównych rzek przepływających przez Tokio jest Sumida. W granicach administracyjnych znajdują się też dwie wyspy: Izu i Bonin. Tokio to centrum finansowe, gospodarcze oraz przemysłowe.
Tokio otrzymało swoją współczesną nazwę dopiero w 1868 roku, kiedy to otrzymało status stolicy Japonii. „Tokio” oznacza bowiem „wschodnią stolicę”. Wcześniej miasto nosiło nazwę Edo. Pierwszą wzmiankę o osadzie rybackiej na terenach otaczających późniejszy zamek Edo (który na przestrzeni dziejów przekształcił się w dzisiejszy Pałac Cesarski) datuje się na XII w. Wzniesienie owego zamku okazało się przełomowym momentem w historii Edo – do tego czasu nie było to nawet miasto, a jedynie niewielkie, luźno rozrzucone wioski rybaków i rolników, zamieszkujących kryte słomą chaty. Budowa zamku wymagała pracy wielu osób, do Edo ściągnięto więc kupców, wieśniaków i roninów (samurajów bez panów), bowiem każda para rąk do pracy była cenna. Większość tych osób osiedliła się później w mieście.
W latach 1603-1868 Edo było siedzibą szogunów z rodu Tokugawa, który faktycznie rządził Japonią w tym okresie. Za ich panowania miasto rosło w siłę. Pomimo że funkcję stolicy oficjalnie nadal pełniło Kioto, za panowania rodu Tokugawa to Edo stanowiło centrum polityczne kraju, de facto było więc stolicą. W XVIII w. Edo zamieszkiwało ponad milion osób – więcej, niż w ówczesnym Londynie i Paryżu. Kioto liczyło wtedy zaledwie 400 tys. mieszkańców. Edo stało się nie tylko największą metropolią tamtych czasów.
W 1868 roku Edo oficjalnie stało się stolicą Japonii, a jego nazwa została zmieniona na funkcjonującą do dzisiaj nazwę Tokio. W 1871 roku utworzono prefekturę Tokio, zaś rok później miasto uzyskało granice zbliżone do współczesnych.
W 1872 roku miał miejsce pożar, który strawił dużą część centralnej części miasta. Jego odbudowa nastąpiła częściowo w stylu zachodnim.
W 1885 roku zbudowano obwodnicę kolejową o nazwie Yamanote, która wyznaczyła przyszły obszar dzielnic centralnych, odegrała też znaczną rolę w ukształtowaniu Tokio w takiej postaci, w jakiej prezentuje się obecnie.
Budowa dzielnicy rządowej ulokowanej wokół Pałacu Cesarskiego zapoczątkowała modernizację miasta na szerszą skalę. Przemysł w Tokio w dalszym ciągu się rozwijał, przez co liczba ludności stale się zwiększała.
1 września 1923 miała miejsce jedna z największych katastrof w dziejach ludzkości – potężne trzęsienie ziemi w regionie Kanto. W wyniku ogromnego pożaru zniszczone zostało 2/3 miasta. Zdarzenie to stało się punktem wyjścia do dalszego rozwoju miasta, rozpoczęto bowiem intensywną jego odbudowę. Zniszczenie Tokio paradoksalnie ułatwiło wprowadzenie szeregu unowocześnień. Dokonano restrukturyzacji miasta, poszerzono ulice, urządzono parki i targi. Prywatne konsorcja budowały kolejne linie podziemnego metra.
Pod koniec II wojny światowej Tokio ponownie uległo dużym zniszczeniom. 9 marca 1945 roku miał miejsce nalot dywanowy dokonany przez amerykańskie samoloty bombowe. Spowodował on ogromny pożar, w wyniku którego życie straciło około 200 tys. ludzi. W okresie od 1940 do 1945 roku ludność Tokio znacznie się zmniejszyła – z 7,35 mln zmalała do 3,5 mln.
Tokio do lat 50. XX w. było siedzibą wojsk okupacyjnych. Co ciekawe, wieżowce buduje się dopiero od lat 70. Pierwszą dzielnicą zachodnich wieżowców było Shinjuku. Na wielu obszarach miasta zachowała się tradycyjna zabudowa jednorodzinna.
Japońska kultura jest jedyna w swoim rodzaju, a Japończycy są doskonale tego świadomi. Wśród mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni panuje przeświadczenie, że są oni odmienni od reszty świata. Są dumni ze swojego kraju, a szczególnie jego kulturowego dziedzictwa.
Pomimo tego, że japońskie społeczeństwo jest bardzo jednorodne, a zasady zachowania od wieków obowiązują te same, Japończycy nie mają problemu z przyjmowaniem nowych elementów zapożyczonych z innych kultur. Po prostu biorą to, co uważają za przydatne, a następnie przerabiają to na swoją modłę. Na przestrzeni dziejów Japończycy sporo przejęli od Chińczyków – np. filozofię i pismo. Współcześnie sporo czerpią z zachodu, nie zatracając przy tym swojej tożsamości.
Charakterystyczna dla japońskiego sposobu bycia powściągliwość i uprzejmość jest znakomicie widoczna wśród Tokijczyków. Jednocześnie niesamowita jest ich szczera chęć pomocy. Tokijczyk każdej rady udzieli z uśmiechem, a jeśli nie będzie w stanie czegoś wytłumaczyć, spróbuje Wam to pokazać. Jeśli natomiast w jakiś sposób naruszycie japońską etykietę, Japończycy Wam tego nie okażą lub zrobią to w bardzo delikatny sposób. Można powiedzieć, że mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni umiejętność „owijania w bawełnę” opanowali do perfekcji.
Z łatwością zauważycie niezwykły porządek w metrze – i to nie tylko w sensie braku śmieci, ale w sensie organizacji. Ludzie się nie przepychają, nie trącają innych, tylko grzecznie ustawiają się w kolejce do metra lub do schodów ruchomych (na których, odmiennie niż w Polsce, strefą stojącą jest strona lewa), nawet wtedy, gdy jest tłoczno. Uwierzcie, iż duch uprzejmości udziela się również obcokrajowcom – sami zauważycie, że w naturalny sposób będziecie próbowali dostosować się do panujących tu zwyczajów.
Chociaż w Tokio spożywanie napojów w miejscach publicznych jest normalne, inaczej ma się sprawa z jedzeniem. Jedzenie na ulicy nie jest mile widziane. Oczywiście nikt Wam nic nie powie, ale nie będzie to odebrane pozytywnie. Ciekawostką jest to, iż Japonia jest jednym z najbardziej tolerancyjnych krajów w kwestii spożywania alkoholu. Dozwolona jest jego konsumpcja na ulicach, a piwo dostaniecie na każdym rogu w sklepach typu convenience, zwanymi po japońsku konbini.
Jeśli pójdziecie do sklepu spożywczego, galerii handlowej lub ulicznego marketu, w którym sprzedaje się jedzenie, prawdopodobnie będziecie mogli skosztować darmowych próbek niektórych produktów. Nie będą to jednak wyłącznie rzeczy, które można wziąć w palce. Możecie spotkać się z tym, że do degustacji będą wystawione w miseczkach np. kiszone w japońskim stylu warzywa. Wtedy należy nabrać łyżeczką porcję, umieścić ją na dłoni, po czym zjeść z dłoni – w taki sposób radzą sobie Japończycy.
Być może słyszeliście o charakterystycznym japońskim geście, czyli swego rodzaju ukłonie. Potwierdzamy, Japończycy wykonują go bardzo często.
W zachowaniu Japończyków wyczuwa się szacunek do drugiego człowieka. Już proste gesty, takie jak podawanie rachunku w sklepie, o tym świadczą – podaje się go (i wszystko inne) trzymając oburącz.
Mówi się, że każdy moment jest dobry na podróżowanie. Jeżeli jednak chcecie wiedzieć, kiedy będzie najlepiej wyruszyć w Waszą wymarzoną podróż, zerknijcie do rozdziału „Kiedy jechać?".
Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.
Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres http://www.breakplan.com? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.
Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.
Redaktor