TokioTransport
System podziemnej kolei miejskiej w Tokio jest niezwykle rozbudowany, ale także dość skomplikowany. Podobno nawet sami Tokijczycy nie do końca są w stanie go zrozumieć. Poszczególne sieci wchodzące w skład systemu operowane są przez kilkanaście różnych instytucji.
Metro składa się z dwóch sieci: Tokyo Metro oraz Toei Subway, które łącznie składają się z 13 linii (295 stacji) o długości 316 km. Linie tych dwóch sieci znajdziecie na planach tokijskiego metra. Takie plany w wersji papierowej dostępne są bezpłatnie m.in. na lotnisku, na niektórych stacjach i hotelach bądź hostelach. Bywa, że z uwagi na swoje ogromne znaczenie dla tokijskiej komunikacji na tych planach umieszczana jest także linia JR Yamanote – kolejowa obwodnica, łącząca centra najważniejszych tokijskich dzielnic. Linia obsługiwana jest przez firmę JR East, co oznacza, że będziecie potrzebować oddzielnego biletu, aby się nią przemieszczać. JR East obsługuje też kilka innych linii, tworząc jedną z sieci kolejowych. W Tokio funkcjonują także sieci aglomeracyjne i regionalne.
Dla Was istotne mogą okazać się linie Keisei Railway oraz Keikyu Railway, łączą one bowiem tokijskie lotniska z resztą miasta. Aby przedostać się do Tokio z lotniska Narita, możecie wybrać linię Kensei. Najszybsza i najdroższa opcja to bezpośrednie połączenie ze stacją metra Nippori lub Ueno. Podróż trwa około 40 minut i kosztuje 2470 jenów w przypadku dorosłych (ok. 87 PLN) oraz 1240 jenów w przypadku dzieci (ok. 44 PLN). Najtańszy wariant podróży do jednej z dwóch wymienionych stacji metra zajmie dwa razy więcej czasu i będzie kosztował Was 1030 jenów (ok. 36 PLN) za przejazd dla osoby dorosłej oraz 520 jenów (ok. 19 PLN) za podróż dziecka. Linia Keikyu nie posiada takich taryf – tam opłata naliczana jest w zależności od odległości i wynosi od 410 jenów do 1760 jenów (od 14 do 62 PLN).
Całość systemu komunikacji w Tokio osiągnęła w 2008 roku łączną długość 898 km, co czyni go najrozleglejszym na świecie. Dziennie obsługiwanych jest tu 8,7 mln pasażerów. Przez samą stację Shinjuku w 2007 roku przewijało się dziennie 3,64 mln pasażerów, co zapewniło jej tytuł najbardziej zatłoczonego węzła komunikacyjnego na świecie.
Z oczywistych przyczyn należy unikać przemieszczania się komunikacją miejską w godzinach szczytu. Pociągi są niesamowicie punktualne. Zazwyczaj kursują od ok. 5 rano do wieczora, ale zawsze należy się upewnić co do dokładnego czasu kursowania danej linii. Jeżeli chodzi o bilety, to na każdej stacji znajdziecie automaty, gdzie możecie je nabyć. Dla każdej sieci jest oddzielny automat, każda sieć ma też nieco inne cenniki. Generalnie jeśli spojrzycie na mapę, zobaczycie zaznaczoną swoją lokalizację, a przy innych stacjach liczby wyrażające kwotę, którą będziecie musieli uiścić, aby dojechać w dane miejsce. Ceny jednorazowego przejazdu w większości przypadków mieszczą się w granicach 150-300 jenów (5,5-11 PLN), choć bywają wyjątki.
Jeśli planujecie poruszać się głównie w obrębie centralnych dzielnic Tokio, warto rozważyć kupno biletu 24-, 48- lub 72-godzinnego. Obowiązuje on dla Tokyo Metro oraz Toei Subway. Bilety 24-godzinne można nabyć na niektórych stacjach metra, zaś 48- i 72-godzinne kupicie na lotniskach bądź... w sklepach z elektroniką Bic Camera. Przy zakupie biletów zostaniecie poproszeni o okazanie paszportu. Ceny biletów wynoszą: 800 jenów (ok. 18 PLN) za bilet 24-godzinny, 1200 jenów (ok. 42 PLN) za bilet 48-godzinny oraz 1500 jenów (ok. 53 PLN) za bilet 72-godzinny.
Oprócz metra i kolei, w Tokio działają też autobusy, lecz pełnią one funkcję dodatkowego środka transportu. Możliwe, że nie będziecie mieli potrzeby z nich korzystać.
Rower stanowi popularny środek transportu w Tokio. Pomimo tego w mieście nie ma wielu ścieżek rowerowych – tylko około 10 km. Dlaczego tylko tyle? Odpowiedź jest nadzwyczaj prosta – bo więcej nie potrzeba. „Jak to?” – zapytacie. Przyczyn jest kilka. Pierwsza to taka, że dzielnice są skupione wokół lokalnych centrów z biurami, sklepami i stacją metra. Wszystko mieści się niedaleko siebie, nie ma zatem potrzeby nadmiernie długiej jazdy rowerem. Japończycy nie wybierają bowiem tego środka transportu ze względu na chęć dbania o kondycję czy środowisko. Nie, ich wybór podyktowany jest czystym pragmatyzem.
Innym powodem, dla którego nie ma wielu ścieżek rowerowych jest to, iż w Tokio jest stosunkowo mało samochodów, można więc jeździć ulicami. Niektórzy czują się pewniej poruszając się rowerem po chodnikach, jednak wrodzona uprzejmość każe Japończykom nie przeszkadzać pieszym.
Możliwe jest wypożyczenie roweru. Najtańsza opcja kosztuje 200 jenów za dzień użytkowania pojazdu.
Nieważne, czy lubicie rezerwować noclegi z wyprzedzeniem, czy będąc już na miejscu. W rozdziale „Gdzie spać?” znajdziecie więcej niż co nieco na temat tego, jak najlepiej znaleźć dach nad głową tam, dokąd podróżujecie. Dajcie sobie chwilę, abyście nie byli nie miło zaskoczeni pokojem bez okien lub wysokim rachunkiem za Wasz pobyt.
Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.
Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres http://www.breakplan.com? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.
Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.
Redaktor