TurcjaJedzenie i napoje
Turcja kulinarnie kojarzy się z kebabami. Jest to niezwykle ograniczona wiedza na temat tego, co możemy skosztować w tym kraju. Współczesna kuchnia turecka to mieszkanka wpływów arabskich, bizantyjskich, perskich i greckich.
Typowe śniadanie w Turcji nie jest obfite. Dostaniecie słony ser biały, chleb, warzywa (głównie pomidory i oliwki) oraz miód. Na obiad już się posilicie konkretnie. Niestety, amatorzy wieprzowiny będą zawiedzeni. Ze względu na prawie 100% ludności muzułmańskiej zamieszkałej na terenie tureckim, mięso ze świni nie jest tu konsumowane. Królują tu jagnięcina i wołowina, szczególnie baranina jest uwielbiana przez miejscową ludność. Właśnie z tego mięsa powstają oryginalne kebaby. Jeśli jesteście fanami polskich „flaczków”, może Wam zasmakować kokorec, tj. danie z jagnięcych flaków, podawane w bułce. Pachnie mało zachęcająco, ale niektórym bardzo smakuje. Dla wegetarian również znajdzie się coś smacznego: falafele, czyli kotleciki z ciecierzycy, natki pietruszki, smażone na głębokim tłuszczu.
>>>ZOBACZ TAKŻE: Jakie zwyczaje panują w Turcji?
Ze względu na klimat, Turcja jest bogata w owoce i warzywa, które są dodawane do wszystkich potraw. Amatorzy warzyw będą zachwyceni, ponieważ niekwestionowanym królem tureckiego stołu jest bakłażan. Występuje we wszystkich wariacjach: nadziewany, grillowany, pieczony, jako dodatek, czy danie główne. Koniecznie trzeba spróbować jednej z wariacji na temat tego warzywa, czyli tzw. Imam bayildi, tj. bakłażana z nadzieniem z pomidorów, cebuli i czosnku. Jest on usmażony, niekiedy podawany z jogurtem. Hitem kulinarnym jest też güveç, czyli różnorodne zapiekanki z mięsa i warzyw oraz gözleme – placki smażone z nadzieniem (mięsnym lub wegetariańskim). Polecam także borek, które to danie jest rodzajem pasztecików z ciasta francuskiego, nadziewanych serem lub mięsem. Turcy zajadają się również zupami (corba). Są bardzo pożywne i gęste.
Oczywiście kebaba również nie możemy pominąć, bowiem w Turcji istnieje wiele rodzajów tego przysmaku mięsnego. Jednym z nich jest Iskander kebab, czyli pokrojone płaty mięsa na talerzu, podane z chlebem, sosem pomidorowym i jogurtem. Inny to Adana kebab – mielony kebab, grillowany na szpadce, o pikantnym smaku. Czy też jego łagodna odmiana Urfa kebab.
Po takich frykasach ciężko znaleźć miejsce na deser, ale trzeba chociaż spróbować. Słodycze tureckie są bardzo słodkie, więc nie każdy stanie się ich fanem. Jako sztandarowy przykład należy wymienić baklawę – ciasto francuskie, nasączone miodem i posypane migdałami. Polecam lokum. Jest to nadziewana orzechami lub owocami galaretka, posypana cukrem. Dla miłośników deserów mniej słodkich, polecam tutejsze budynie (suttac). Są delikatne i kremowe. I lody! Są nieziemskie i nie rozmrażają się . Smakują inaczej niż te, które znacie na co dzień. W konsystencji i smaku przypominają bardziej zamrożoną gumę do żucia, co jest spowodowane dodatkiem mąki zagęszczającej, robionej ze sproszkowanych bulw orchidei i rodzaju aromatycznej gumy z drzew, które rosną w rejonie Morza Śródziemnego.
To wszystko trzeba popić. Czym? Turcja jest krainą herbatą płynącą. Dostaniecie ją wszędzie i zawsze przyrządzaną w rytualny sposób. Możecie zapomnieć o znanych u nas herbatach ekspresowych. Tu dostaniecie tylko aromatyczną herbatę liściastą, zaparzaną przy pomocy dwóch czajników, połączonych ze sobą. Z tego mixu wychodzi bardzo mocny napar, który Turcji dosładzają aż skręca. Jeśli jednak nie wyobrażacie sobie herbaty bez cytryny, tu się rozczarujcie, bowiem Turcy takiego dodatku do herbaty nie serwują. Nie skłamię, jeśli napiszę, że picie herbaty w Turcji to styl życia. Podawana zawsze w uroczych szklaneczkach o kształcie tulipana. Jednak nie tylko herbatą zaspokoicie tu pragnienie. Przepyszny napój, słodki, jak wszystkie napoje w Turcji, wypijecie w rejonie Stambułu. Nazywa się salep i jest mieszaniną suszonych bulw orchidei o kremowej konsystencji, podawany z mlekiem i cynamonem. Świetnie rozgrzewa podczas tureckiej zimy. Amatorzy „czarnego złota” też nie będą zawiedzeni, bowiem Turcy parzą świetną kawę. Jest parzona z dodatkiem cukru, dzięki temu ma niepowtarzalny aromat. Pobudza znakomicie. Została przywieziona do Turcji ok. 1500 r. dzięki społeczności derwiszów (islamskich mistyków), którzy używali jej podczas religijnych rytuałów. Picie kawy bardzo szybko stało się popularne wśród wszystkich warstw społecznych.
>>>ZOBACZ TAKŻE: Dlaczego lepiej nie mieszać alkoholi?
Wydawałoby się, że w Turcji, gdzie prawie wszyscy obywatele to wyznawcy islamu, alkohol nie powinien być dostępny. Jest to jednak nieprawda. W sklepach dostaniecie wina, wódki i piwa, spożywane nie tylko przez turystów. Co więcej, Turcy mają swoje lokalne alkohole, jak choćby Raki, czyli wódka anyżowa, rozrabiana z wodą, spożywana od ponad 300 lat. Alkohol jest dostępny od 18 roku życia w godzinach od 6:00 do 22:00. Poza tymi godzinami sprzedawcy nie mogą oferować alkoholu. Natomiast w restauracjach i barach, alkohol można dostać o każdej porze.
>>>ZOBACZ TAKŻE: Opieka zdrowotna w Turcji.