SzanghajJedzenie i napoje

Feng-shui w chińskiej kulturze nie jest używane jedynie w umeblowaniu domów czy planowaniu miasta. W chińskiej kuchni także ważna jest harmonia, dobranie odpowiednich smaków reprezentujących yin i yang. Dlatego łączy się rzeczy słodkie i kwaśne, surowe i gotowane, słodkie i słone. Najwspanialsze w szanghajskim jedzeniu jest to, że jest go dużo! :) Zamawiając cokolwiek, dostajemy pełną, kopiastą michę ryżu. Różnorodność potraw jest wspaniała. W menu znajdziemy kurczaka, wołowinę, wieprzowinę, owoce morza. Wszystko w różnych postaciach, z warzywami, wyrazistymi sosami. Oprócz ryżu dania podawane są z makaronem lub cienkimi noodlami. Najczęstszymi dodatkami są orzeszki pinii i płatki ostrej papryczki.

Bardzo popularnym daniem, dostępnym w każdej restauracji i barze, są charakterystyczne pierożki dim sum. W środku możemy wybrać różne rodzaje mięsa, krewetki lub wersję wegetariańską. Pyszne są również xiao long bao, słodkie bułeczki ze słonym nadzieniem (np. mięso w sosie), przypominające nasze pyzy. Wytrawniejsi smakosze również nie będą mogli narzekać. Chińczycy poza codziennym jedzeniem lubią też wyszukane, które rozpieszcza ich podniebienie. Wśród nich szczególnie warto spróbować pieczonej gęsi, prosiaka po kantońsku, czy żeberek duszonych po szanghajsku. Szczególnie dziwnym i oryginalnym daniem są pijane krewetki, które są podawane żywe, oszołomione alkoholem ryżowym.

Super miejscem z dobrym i tanim jedzeniem jest sieciowy bar Yang’s Dumplings, z szanghajskimi pierożkami, noodlami i innymi lokalnymi przysmakami. Ponadto jest bardzo tanio. Można się mocno najeść za 15 złotych. Nie ma potrzeby polecania konkretnych lokali. Warto jeść w dzielnicy, w której aktualnie się zwiedza, bo zawsze znajdzie się coś smacznego, a raczej ceny nie są wysokie.

Bezapelacyjnie najpopularniejszym napojem w Chinach jest herbata. W lepszych restauracjach podawana jest od razu po zajęciu miejsca przy stole, zupełnie za darmo. W mieście jest mnóstwo herbaciarni, gdzie warto wstąpić na chwilę i odpocząć. Zazwyczaj pija się herbatę zieloną, a gościom podaje się jej specjalny gatunek.

Pory jedzenia mieszkańców Państwa Środka z pewnością różnią się znacznie od europejskich. Zwyczajowo obiad jedzą do godziny 11:30 (!), a kolację do 18. Na szczęście większość restauracji przestawiła się też na europejskie standardy i obiad zjemy również po południu :). Posiłek zaczyna się od zimnych przystawek, następnie ciepłe dania, a na końcu zupa.

W ostatnich latach, Chińczycy wysunęli się na czołową pozycję w konsumpcji piwa (pijiu). Najpopularniejszym jest prawie 5-procentowe Tsingtao. Wino w Chinach nie jest zbyt popularne. Można jednak znaleźć trochę miejscowych marek np. żółte wino z Shaoxing, wytwarzane z kleistego ryżu. Popularne jest też wino czerwone z Yantai. W sklepach można znaleźć wino z importu, jednak jego cena jest zdecydowanie wyższa niż miejscowych.

Chińczycy zdecydowanie od wina wolą wódkę (jiu). Najpopularniejszą marką jest maotai, produkowana z sorga i prosa. Zawartość alkoholu to między 40% a 60%. W przydrożnych sklepach często na półkach stoją butelki, z chińskimi etykietkami, więc wiele z nich nie wyczytamy. Za to ceny mogą nam wiele powiedzieć, bo za przezroczysty napój o 40-procentowej zawartości alkoholu, w butelce 500 mililitrów, zapłacimy 4 złote… Do odważnych świat należy! :D

Jeżeli przeczytaliście prawie wszystkie rozdziały przewodnika, a nie doszukaliście się informacje o miejscowej walucie, sposobach wymiany pieniędzy, lokalnych cenach, ważnych numerach, niebezpieczeństwach lub po prostu ciekawostkach o interesującym Was miejscu, spokojnie – zajrzyjcie do rozdziału „Inne”.

Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.

Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres http://www.breakplan.com? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.

 Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.