SingapurCo warto / nie warto?
Marina Bay
Marina Bay, czyli zatoka w centrum miasta, to zdecydowanie najbardziej znane miejsce Singapuru. Szczególnie bliski jest nam widok Mariny Bay po zmroku, kiedy widać światła we wszystkich otaczających ją wieżowcach – takie panoramy najczęściej możemy spotkać pod hasłem „Singapur”. Centralnym punktem zatoki, a zarazem najbardziej charakterystycznym, jest Marina Bay Sands – ogromny hotel w kształcie statku, z kasynem, centrum handlowym i niesamowitym infinity pool, czyli basenem bez krawędzi na dachu. Sam basen ma 150 metrów długości, a na tarasie Sky Park znajduje się także klub nocny, restauracja oraz taras widokowy, na który można wjechać nie będąc gościem hotelowym (w przeciwieństwie do korzystania z basenu). Wstęp to 23 SGD. Z infinity pool oraz tarasu widokowego rozciąga się fantastyczny widok na całą zatokę oraz drapacze chmur, a po zmroku w Marinie Bay rozpoczyna się bezpłatny pokaz Wonder Full – czyli pokaz laserowy ze światłami i wodą. Możemy zobaczyć go codziennie o godzinie 20.00 oraz 21.30, a w weekendy dodatkowo o 23.00.
>>>SPRAWDŹ: Interesuje Cię jakie są najdroższe hotele na świecie? Zobacz nasz artykuł!
Marina Bay Sands to nie tylko hotel – jest to cały kompleks rekreacyjny, dlatego nie zdziwi nas, że z hotelu przejdziemy przez szklane drzwi, zjedziemy schodami ruchomymi i jesteśmy… w centrum handlowym, a właściwie The Shoppers at Marina Bay Sands. Samo centrum handlowe jest z gatunku tych ekskluzywnych – znajdziemy tu takie sklepy jak Gucci, Prada i Armani, jednak nawet jeżeli nie zamierzamy nic kupować, warto je odwiedzić choćby ze względu na sztuczną „rzekę”, gdzie możemy… popływać sobie gondolą w galerii handlowej.
Marina Bay, to nie tylko najsłynniejszy na świecie hotel, ale także mnóstwo nowoczesnej i pomysłowej architektury. Singapurczycy lubią niekonwencjonalne pomysły, które cieszą oko, dlatego też w sercu zatoki możemy zobaczyć coś takiego jak most w kształcie podwójnej helisy DNA, który wzbudza szczególnie dużo emocji wśród turystów. Most rzeczywiście całkiem wiernie odtwarza strukturę, tym bardziej, że pojedyncze składowe kodu genetycznego oznaczone są świecącymi literkami: G, T, A, C. Kolejną architektoniczną wariacją są budynki w kształcie kryształów umieszczone na wodzie – jednym z nich jest największy na świecie salon Louisa Vuitton, a w drugim mieści się klub nocny. Tuż obok znajdziemy coś jeszcze bardziej zaskakującego, a mianowicie świecący, położony na wodzie kwiat lotosu – jest to ArtScience Museum, czyli jak sama nazwa wskazuje, muzeum łączące sztukę i naukę. Ciekawostką jest, że woda, która zbiera się w dachu kwiatu lotosu wykorzystywana jest następnie w toaletach. Po tej stronie zatoki, przed galerią handlową i Marina Bay Sands znajduje się przyjemna promenada, z której rozpościera się piękna panorama na drapacze chmur – znajdziemy tam dużo restauracji, tych bardziej ekskluzywnych, ale także „sieciówek” i fast-foodów. Kiedy przejdziemy na drugą stronę mostu DNA, na pewno zauważymy ogromną, unoszącą się na wodzie platformę, która służy jako stadion. Po drugiej stronie zatoki również nie brakuje zaskakującej architektury – znajdziemy tam budowlę wyglądem przypominającą owoc durian (ten, którego nie można przewozić w metrze). Oczywiście wieczorem „durian” zaczyna mienić się światłami i jest to Esplanade – teatr wraz z halą koncertową. Gdy pójdziemy dalej, dotrzemy do Merlion Park, w którym stoi symbol Singapuru. Jest to 8,5 metrowy Merlion, czyli lew-fontanna, tryskający wodą do zatoki.
Gardens by the Bay
Będąc w Marina Bay, nie można zapomnieć o słynnych ogrodach – Gardens by the Bay. Jest to ogromny kompleks ogrodów, liczący 101 ha, w którym można podziwiać futurystyczne drzewa. Drzewa to Supertrees Grove, czyli gigantyczne, sztuczne drzewa, obsadzone prawdziwymi roślinami. Przy powstawaniu ogrodów, pracowali najlepsi architekci oraz inżynierowie z całego świata, a dokładniej z 24 krajów. Drzewka osiągają nawet do 50 metrów, połączone są wielkim na 128 metrów mostem zwanym OCBC Skyway, więc można między nimi chodzić, a wieczorem zaczynają się świecić. Po zmroku także zaczyna się tu pokaz ze światłami i muzyką. Oprócz tego, z mostu w ogrodach, rozciąga się fantastyczna panorama na Marinę Bay, Singapore Flyer oraz hotel Marina Bay Sands. Wstęp na OCBC Skyway to 5 SGD.
Jakby tego było mało, w Gardens by the Bay znajdują się 2 kopuły: The Flower Dome i Cloud Forest. W pierwszej z nich znajdziemy ogromny kwiatowy ogród, szczególnie roślin śródziemnomorskich. Druga kopuła natomiast, ma wiernie odtwarzać klimat gór tropikalnych – jest tam chłodniej niż można byłoby się spodziewać, szczególnie po przyjściu z zewnątrz, gdzie panuje gorący i wilgotny, singapurski klimat. W tej kopule, oprócz roślinności, główną atrakcją jest 35-metrowy wodospad, na którego szczyt można dostać się windą. Samo przejście w dół, po wiszących mostach, wśród górskiej roślinności jest także bardzo ciekawe. Niestety nie można wybrać tylko jednej kopuły do zwiedzania, dlatego za cenę 28 SGD mamy w pakiecie obie. Więcej informacji o ogrodach, znajdziemy na stronie Gardens by the Bay.
>>>SPRAWDŹ: Wciąż nie wiesz jak wybrac odpowiedni kierunek podróży? Zobacz nasz artykuł!
Singapore Flyer
Kolejną słynną atrakcją w okolicach Mariny Bay jest Singapore Flyer – czyli diabelski młyn z widokiem na zatokę. „Z widokiem na zatokę” może nie jest do końca trafnym określeniem, ponieważ koło ma aż 165 metrów i jest największym diabelskim młynem na świecie – patrząc prawdzie w oczy, z diabelskiego koła możemy zobaczyć cały kraj. Przejazd trwa 30 minut, a wstęp to 33 SGD za osobę.
Orchard Road
Kolejną atrakcją, której turyści nie omijają, jest Orchard Road – 2-kilometrowa ulica handlowa z największymi galeriami handlowymi, a szczególnie butikami najdroższych marek świata. Ulica jest bardzo przyjemna, szeroka, pełna zielonych drzewek i bardzo zadbana – warto ją zobaczyć choćby ze względu na architekturę, która w Singapurze wszędzie zadziwia.
Little India
Little India, czyli Małe Indie, to jedna z 3 znanych dzielnic Singapuru. Jest to bardzo barwna, kolorowa i ciekawa indyjska dzielnica. Jest to miejsce zupełnie inne niż centrum Singapuru, bardziej zatłoczone, chaotyczne i oczywiście pełne Hindusów. W Little India zamiast wieżowców znajdziemy pełno małych straganów i sklepików, oferujących przede wszystkim ubrania (także sari), złotą biżuterię oraz przyprawy. Jest tam też wiele indyjskich restauracji, barów i przybytków, w których żywi się miejscowa ludność. Centralnym punktem jest centrum handlowe Mustafa, w którym znajdziemy praktycznie wszystko – jedynym minusem jest ochrona na każdym wejściu, która sprawdza, czy nikt nic nie wnosi – wszelkie torby i plecaki należy zostawić w szafkach. Jeśli bardziej interesują nas miejsca modlitwy, powinniśmy zobaczyć świątynię Sri Veeramakaliamman – najstarszą w Little India. Świątynia jest bardzo barwna, ozdobiona różnymi posągami i rzeźbami – szczególnie bogini Kali, pogromczyni złych duchów.
Dzielnica muzułmańska
Dzielnica muzułmańska nie jest tak rozbudowana, ani turystycznie popularna jak Little India lub Chinatown, jednak warto ją odwiedzić choćby ze względu na ulicę Arab Street, gdzie można napić się pysznej, arabskiej kawy. Ulica jest bardzo cicha, przyjemna i klimatyczna, można poczuć się jak w innym świecie. W tej okolicy znajdziemy bardzo bogatą ofertę gastronomiczną, o nieco innym charakterze niż w pozostałych dzielnicach Singapuru oraz bardzo dużo prześlicznych butików o nowoczesnym designie, które zostały wpasowane w klimat arabskiej ulicy. Warto też zajrzeć na ulicę Bussorah Street oraz odwiedzić Meczet Sułtana, czyli świątynię Masjid Sultan – najważniejszy ośrodek muzułmański w Singapurze.
>>>SPRAWDŹ: Wciąż nie wiesz jak zabrać się za zaplanowanie swojej podróży? Kliknij tutaj, aby otrzymać naszą pomoc!
Clarke Quay
Niedaleko stacji Chinatown, znajduje się Clarke Quay, czyli dzielnica budząca się do życia wieczorem. Tam oczywiście znajdziemy restauracje, bary, kluby oraz wszystko pod pojęciem „życie nocne”. Sama wizyta w tej dzielnicy to dosyć interesujące doświadczenie, ponieważ prawdopodobnie nigdy nie widzieliśmy tylu kolorowych świateł na raz. Dzielnica jest bardzo barwna, a na dodatek jej centralna część przykryta jest gigantycznymi, kolorowymi parasolami, które oczywiście po zmroku świecą. Nawet gdy nie jesteśmy imprezowiczami, warto tam zajrzeć ze względu na piękną panoramę, muzykę na żywo oraz wiele śródziemnomorskich restauracji z owocami morza.
Uwaga! Przed wizytą w Clarke Quay lepiej zaopatrzyć dobrze swój portfel. Gdy nie chcemy wydawać pieniędzy, można po prostu przejść się nabrzeżem lub odpocząć na gwarnym moście Read Bridge nad Singapore River.
Chinatown
Chinatown, czyli największe centrum kultury chińskiej, jest najbardziej charakterystyczną ze wszystkich trzech dzielnic – oczywiście zamieszkiwana jest przez ludność chińską. Położona jest blisko centrum finansowego i jest całkiem dobrym miejscem na bazę wypadową. Chinatown jest oczywiście bardzo kolorową, zatłoczoną dzielnicą, jednak jest tam całkiem czysto, a większość ludzi to turyści. Najbardziej popularną ulicą jest obwieszona czerwonymi lampionami Pagoda Street, gdzie znajdziemy pełno sklepików i straganów: z jedzeniem, ubraniami, ręcznie robionymi pamiątkami, frędzlami szczęścia, pałeczkami i wszystkim, czego dusza zapragnie. Większość z nich to potocznie nazywany „kicz” jednak można też wyszukać tam naprawdę fajne rzeczy w niezłej cenie.
W dzielnicy chińskiej możemy zobaczyć również całkiem ciekawą architekturę, tym razem już bez wieżowców, a za to z niewysokimi, kolorowymi budynkami, które pozwalają się poczuć tak, jakbyśmy byli w Chinach. Znajdziemy tam też wiele świątyń, jednak najbardziej znaną jest Świątynia Zęba Buddy, chowająca w środku relikwię zęba Buddy, tysiące figurek na ścianach oraz zapach kadzideł. Sama świątynia jest pięknie przystrojona i ugina się od przepychu, poza tym możemy tam zobaczyć modlących się i palących kadzidła Chińczyków, co daje naprawdę niepowtarzalny klimat. Chinatown słynie z pysznego jedzenia, a w szczególności znanego chicken rice, które jest właściwie podstawą każdego dania. Jeśli dopadnie nas głód, warto udać się na Smith Street, na której jeszcze do niedawna nie było nic niezwykłego, natomiast teraz jest to zadaszony deptak z masą budek z jedzeniem. Jedzenie jest naprawdę dobre, tradycyjne i robione cały czas, na bieżąco. Szczególnie polecamy kurczaka z ryżem w sosie cytrynowym. Drugim takim miejscem w Chinatown jest jedno z Hawker Center, a dokładniej Maxwell Road Hawker Center, tam również należy spróbować kurczaka z ryżem na różne sposoby, albo skusić na pyszne dim sumy.
>>>SPRAWDŹ: Zbliżają się wakacje, a Wy wciąż nie zdecydowaliście gdzie macie ochotę pojechać? Zobaczcie nasz artykuł!
Wyspa Sentosa
Jeżeli zwiedziliśmy już najważniejsze miejsca w Singapurze, warto poświęcić jeden dzień na wizytę w Sentosa Island – wyspie rozrywki, parków wodnych oraz fimów. Na wyspę dostaniemy się metrem, wysiadając na stacji Harbor Front przy centrum handlowym Vivo, z którego odjeżdża kolej Sentosa Express. Bilet to 3 SGD. Na wyspę można dostać się także taksówką lub kolejką linową na Mount Faber, gdzie nie ominą nas piękne widoki. Bilet w obie strony kosztuje 13 SGD. Wracając do Sentosy, czeka nas tam park wodny Adventure Cove Waterpark, pełen zjeżdżalni, raf koralowych oraz morskich stworzeń. Zdecydowanie największą atrakcją wyspy jest park tematyczny Universal Studios, podzielony na kilka stref, m.in. Hollywood, starożytny Egipt, a także Madagaskar. Wstęp do strefy Universal Studios jest dosyć drogi, ponieważ kosztuje aż 66-70 SGD. Kolejną atrakcją jest Underwater World Singapore, czyli podwodny świat – wielkie akwarium pełne morskich zwierząt. Koszt wstępu to 23 SGD. Dla miłośników mocnych wrażeń przygotowany został Mega Adventure Park, czyli park linowy na wysokości 100 metrów, pełen zjazdów i wspinaczek wśród tropikalnej roślinności.
Na wyspie nie zabraknie niczego – nawet plaż. Sentosa oferuje aż 3 plaże: Silso Beach, Tanjong Beach i Palawan Beach. Singapurczycy zadbali o to, aby stworzyć tu raj – jasny piasek jest importowany z Indonezji, jednak chęć do pływania oraz podziwiania widoków psują widoczne na horyzoncie statki i kontenerowce wpływające do portu. Najlepiej wybrać się na wysepkę z plażą Palawan, na którą prowadzi niezwykły wiszący most, a plaża najbardziej przypomina błękitną lagunę. Jest tym bardziej tropikalnie, ponieważ plaża Palawan to punkt znajdujący się najbliżej równika. Na plażach można spróbować windsurfingu, pływania kajakiem oraz skuterem wodnym. Oprócz tego, Sentosa ma do zaoferowania znacznie więcej: pola golfowe, filmy 4D, parki z motylami i ptakami, sporty powietrzne, muzea (m.in. Galeria woskowa słynnej Madame Tussauds) oraz centrum spadochroniarstwa). Mimo tych wszystkich atrakcji, niektórzy twierdzą, że wyspa jest dosyć sztuczna, a atrakcje mało interesujące. Sami Singapurczycy, tworząc rozwinięcie do liter SENTOSA, nazwali wyspę So Expensive and Nothing to See Actually – co po części jest prawdą, ponieważ wyspa nie należy do najtańszych atrakcji. Żeby wybrać się na jej całodziennie zwiedzanie i zaliczyć wszystkie rzeczy, które szczególnie nas interesują, trzeba mieć zasobny portfel. Jednak nie można powiedzieć, że na wyspie nie ma nic do zobaczenia – gdyby tak było, co roku nie odwiedzałoby jej 5 mln ludzi. Jeśli ktoś lubi parki rozrywki, na pewno nie będzie narzekał, a Sentosa jeszcze na długo zapadnie mu w pamięć. Jeżeli chcemy wiedzieć więcej o atrakcjach oraz ich cenach, warto zajrzeć na stronę wyspy: http://www.sentosa.com.sg/.
Zoo
Singapurskie Zoo to nie tylko jedna z największych atrakcji Singapuru, ale też jedno z najlepszych zoo na świecie. Zoo jest podziwiane głównie ze względu na to, że zwierzęta mają okazję być w swoim naturalnym środowisku, klatki i kraty są ograniczone do minimum, często stosowane są np. wodne fosy, a zwierzęta mają dużo swobody i udogodnień. Nie ma nic lepszego, niż przyjść do zoo i oglądać szczęśliwe, zadbane i nakarmione zwierzęta, które bawią się i korzystają z życia, zamiast krążyć w kółko wokół malutkiego wybiegu. Zwierzęta są bardzo „blisko ludzi”, także często mamy okazję je dotknąć lub nakarmić. Oprócz tego stworzono także dodatkowe atrakcje, takie jak: Breakfast with Orangutan, Elephants at Work and Play, Rriver Safari oraz Night Safari, czyli nocne zwiedzanie, również specjalnymi tramwajami. Wstęp do Zoo jest dosyć drogi i wynosi 32 SGD, jednak warto pamiętać, że mało które Zoo na świecie może dorównać temu singapurskiemu. Więcej informacji znajdziemy na: http://www.zoo.com.sg/.
>>>ZOBACZ TEŻ: Przed Tobą długa podróż samochodem? Twój osobisty doradca podpowie Ci gdzie spać, znajdując najlepsze oferty noclegów!
Co jeszcze warto odwiedzić w Singapurze? Jeśli jesteśmy w Singapurze na dłużej i wystarczyło nam czasu, aby odwiedzić wszystkie najważniejsze atrakcje, opisane powyżej, warto również zerknąć na poniższą listę:
• Ogród Botaniczny – jest to jedyny tropikalny Ogród Botaniczny wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco. Warto do niego zajrzeć, tym bardziej, że wstęp jest bezpłatny. Znajduje się tam również niesamowity Ogród Orchidei – wstęp 5 SGD.
• East-Coast Park – park z plażą na wschodzie Singapuru. Można tu spędzić czas aktywnie, pływać, uprawiać windsurfing lub jeździć rowerem po 15-kilometrowej ścieżce rowerowej wzdłuż wybrzeża.
• Red Dot Design Museum – czyli Muzeum Designu – prezentuje bardzo nowoczesne projekty oraz interaktywne wystawy. Wstęp to 8 SGD, dla dzieci i studentów 4 SGD.
>>>SPRAWDŹ: Komunikacja publiczna w Singapurze!