LizbonaInne
Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, walutą obowiązującą w Portugalii jest euro. Banki oraz bankomaty znajdziemy we wszystkich miastach i miasteczkach. Banki są otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach 8:30-15:00, natomiast kantory do późniejszych godzin. Jeśli chodzi o bankomaty, to istnieje tylko jedna sieć w całej Portugalii – Multibanco, ale za to jest dobrze zorganizowana – załatwimy tam wszystko – wpłaty, wypłaty, przelewy. W Lizbonie bankomaty są właściwie na każdym rogu, a praktycznie w każdym sklepie zapłacimy kartą. Płatności kartą są dosyć powszechne, a najbardziej popularne to VISA, MasterCard, Maestro i American Express.
W euro warto zabezpieczyć się wcześniej, a także wiedzieć, jak stoi teraz ta waluta. Wymieńcie złotówki na portugalską walutę u jednego z naszych partnerów –jest to o wiele szybsze i bezpieczniejsze, niż korzystanie ze stacjonarnych punktów. Wystarczy kliknąć w poniższy baner (jeśli masz włączonego adblocka lub korzystasz z telefonu, to baner się nie wyświetli):
• Obiad w restauracji (np. ryba, owoce morza): średnio 10-17 euro
• Butelka wina w restauracji: 8-10 euro
• Słodkie przekąski w cukierni: 2-4 euro
• Bilet jednorazowy na komunikację miejską: 1,40 euro
• Piwo w restauracji/klubie: 2-3,50 euro
• Średnie ceny atrakcji: 4-7 euro
• Cena 4 lub 5-gwiazdkowego hotelu w sezonie: około 200 euro/noc
• Hostel: 15-50 euro/noc
• Prywatne mieszkanie: 50-100 euro/noc
• Pomarańcze (1 kg): 1,20-1,40 euro
• Chleb: 75 centów
• Jajka: 2 euro
• Mleko: 60 centów
• Butelka wina w sklepie: około 4 euro
Portugalia to całkiem bezpieczny kraj, jednak w Lizbonie możemy natknąć się na złodziei – kieszonkowców, szczególnie w miejscach turystycznych (dzielnice Bairro Alto, Baixa, Chiado), a także w autobusach i metrze. Nie powinniśmy także zostawiać drogocennych rzeczy oraz torebek na widoku, w samochodzie. Poza tym Portugalczycy są raczej otwartym i pozytywnie nastawionym krajem – przyjaźnie przyjmują turystów i zazwyczaj chcą nam pomóc, a nie oszukać.
Nie warto jednak lekceważyć tego, co nam zgotował los. Najlepiej będzie, jeśli już przed wyjazdem przeznaczycie trochę pieniędzy na ubezpieczenie się, aby w razie wypadku, nie musieć pozbywać się oszczędności życia na koszt opieki szpitalnej. Najlepsze oferty ubezpieczeń turystycznych znajdziecie tutaj.
• Portugalczycy raczej nie zwracają uwagi na przepisy ruchu drogowego, a szczególnie na sygnalizację świetlną. Kierowcy jeżdżą jak chcą, a piesi bez skrupułów przechodzą na czerwonym świetle – co ciekawe, temperamentni kierowcy bez problemu ich przepuszczają.
• Jeśli chodzi o punktualność – nie jest to mocna strona Portugalczyków, jeśli z kimś się umawiamy, nie powinniśmy być zdziwieni półgodzinnym, a czasem nawet godzinnym spóźnieniem. To samo tyczy się przyjęć – często nawet sam gospodarz nie jest gotowy o umówionej godzinie, ponieważ wie, że jego goście na pewno przyjdą po czasie.
• Portugalskie wina to aż 8% światowej produkcji.
• Alkohol można spożywać od 18 roku życia. Kiedyś było to legalne od 16 r.ż., jednak władze zauważyły, że coraz młodsze osoby sięgają po procentowe trunki i postanowiły zareagować.
• Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi osoby kierującej pojazdem to 0,5 promila.
• Słynne, zabytkowe lizbońskie tramwaje, widniejące na prawie każdej pocztówce są tak naprawdę… tramwajami amerykańskimi.
• W Portugalii nie musimy wydawać fortuny na dobre jedzenie. W wielu knajpkach funkcjonuje „Danie dnia”, co oznacza, że za niewielkie pieniądze możemy zjeść całkiem dobry posiłek (nawet za 5 euro).
• Mimo że Lizbona jest stolicą Portugalii, tak naprawdę nie ma żadnego oficjalnego dokumentu, który by o tym informował.
• W Portugalii wino nie jest traktowane jako alkohol, lecz jako normalny napój do posiłku.
• Po posiłku Portugalczycy mają czas na trawienie – są to 2-3 godziny, kiedy nie zajmują się kompletnie niczym – nie jedzą, nie piją, nie wykonują ćwiczeń fizycznych, ani jakichkolwiek innych czynności. Wierzą bowiem, że mogłoby to wstrzymać proces trawienia, co jest tylko początkiem problemów zdrowotnych.
Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.
Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres http://www.breakplan.pl? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.
Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.
Redaktor