MadrytJedzenie i napoje
Warto wspomnieć o kuchni w Hiszpanii. Hiszpanie uwielbiają jeść, ale nigdy nie sami. Posiłki w Hiszpanii spożywa się wspólnie, najlepiej w jakimś barze. Koniecznie w towarzystwie rodziny lub przyjaciół. Hiszpanie przykładają wielką wagę do wspólnego celebrowania posiłków.
W barach najczęściej możecie znaleźć oferty typu kawa + tost, kanapka + sok pomarańczowy. I wszystko to kosztuje nie więcej niż 2 euro. Na śniadanie Hiszpanie często jedzą churros. Ponadto zajadają się grzankami z oliwą i miąższem z pomidorów. Kombinacji jest wiele.
Chcąc wiedzieć, co oznaczają nazwy potraw w Madrycie, warto znać podstawy języka hiszpańskiego. Pod tym linkiem możecie znaleźć kurs językowy od naszego partnera! Za niecałe 100 zł będziecie mieli dostęp do interaktywnych ćwiczeń językowych online, dedykowanego nauczyciela oraz zdobędziecie umiejętność komunikacji!
Hiszpanie obiad jedzą w okolicach godziny 14:00. Wtedy zazwyczaj mają przerwę w pracy tzw. sjestę. Bary zawsze serwują nam tzw. Menu del dia. Składa się ono z dwóch dań, deseru, napoju i chleba. Chleb jest dość charakterystyczny w kuchni hiszpańskiej. Podaje się go niemal do wszystkiego. Najczęściej koszt takiego dania waha się między 10 a 12 euro. Popularna jest paella. Jest to potrawa pochodząca z Walencji, którą robi się na bazie ryżu i szafranu. Najczęściej jest z owocami morza, ale możecie zażyczyć sobie z samym kurczakiem. Popularna jest także tortilla de patatas. W niczym nie przypomina tortilli, którą znamy. Jest to omlet z jajek i ziemniaków. Swoją drogą bardzo prosty do przyrządzenia. Kultowe są także krewetki smażone na grillu (gambas a la plancha) i kotlety wieprzowe (chuleta de cerdo). Kolację Hiszpanie jedzą później niż Polacy, bo między 21:30, a 22:30. I zazwyczaj są to lekkie posiłki: tapas, warzywa, owoce morza. Hiszpanie unikają hamburgerów, hot-dogów i generalnie fast-foodów. Ponadto sieciówki typu McDonald, KFC są w Hiszpanii bardzo drogie, także nie opłaca się tam stołować. Absolutną podstawą są tapas, czyli przystawki. Możecie je dostać w każdym barze w różnej postaci. Do najlepszych należą: pieczone ziemniaki podawane z ostrym sosem (patatas bravas), kalmary w panierce z bułki tartej, ośmiorniczki z ziemniakami przyprawione słodką papryką (pulpos a la gallega) i oczywiście jamón iberico lub jamón serrano.
Desery hiszpańskie również należą do bardzo smacznych. Jednym z najlepszych są natillas – rodzaj budyniu. Przepyszny jest również ryż z mlekiem i wanilią (arroz con leche), crema catalana – typowy dla Katalończyków deser w stylu crème brûlée, czy pudding o nazwie flan. Hiszpanie gustują w gęstych i pożywnych zupach głównie z roślin strączkowych, takich jak ciecierzyca, soczewica, fasola. Najbardziej znany jest chłodnik tzw. gazpacho. Składa się on z surowych warzyw, oliwy i octu. Dorzucić można także jaja, szynkę czy oliwki. Można serwować go także z kawałkami lodu. Na pewno warto przywieźć z Hiszpanii oliwę z oliwek i oliwki. Nigdzie nie dostaniemy tak dobrych oliwek. Ponadto w sezonie smaczne są pomarańcze i cytryny.
Można powiedzieć, że w Hiszpanii pije się dużo. Jest to jednak zupełnie inny rodzaj konsumpcji niż ten znany w Polsce. Praktycznie do każdego posiłku można podać wino - w zwykłym supermarkecie całkiem przyzwoite wina dostaniecie nawet za 2 euro. Między posiłkami zamiast soku pije się sangrię. A wieczorem dla relaksu warto spróbować hiszpańskiego piwa, zwykle jest ono mniej procentowe niż w Polsce i podawane w 150 ml dawkach o nazwie caña (szklaneczka). (Oczywiście można zamówić większe, ale tu już musicie zdać się na lokalne nazwy - w większości miejsc największe piwo, jakie możecie zamówić to jarra „dzbanek”).
Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.
Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres www.breakplan.pl? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.
Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.
Redaktor
adres: