ZakopaneCo warto / nie warto?
SPIS TREŚCI:
Krupówki | Gubałówka | Kasprowy Wierch | Giewont | Muzeum Karola Szymanowskiego | Wielka Krokiew | Morskie Oko | Dolina Kościeliska | Dolina Pięciu Stawów | Muzeum Jana Kasprowicza | Kościół pw. św. Rodziny
Zakopane nieformalnie uznawane jest za zimową stolicę Polski. Niemniej jednak każda pora roku dodaje miastu niepowtarzalnego uroku. Zapewniamy, że ci z Was, którzy odwiedzą Zakopane zimą, zapragną tu wrócić latem (działa to również w drugą stronę ☺). I chociaż miasto nie należy do największych w Polsce, w swojej ofercie ma wiele atrakcji, których nie powstydziłyby się światowe metropolie. Tak więc, zaopatrzeni w wygodne obuwie, aparaty fotograficzne (naładowane ☺), chęci i pełni energii wyruszmy we wspólną podróż wprost do serca Podhala. Warto doświadczyć magii tego miejsca chociaż podczas weekendowego wypadu ☺.
Krupówki to reprezentacyjna ulica Zakopanego położona w samym centrum miasta. Deptak ten swój początek bierze na skrzyżowaniu z ulicą Nowatorską i biegnie na południe. Czy wiedzieliście, że Krupówki powstały dopiero pod koniec XIX wieku? Oczywiście, wcześniej na ich miejscu znajdowała się droga łącząca hutę w Kuźnicach ze wsią Zakopane. Wtenczas wzdłuż Krupówek stawiano drewniane domy, które pierwotnie były przeznaczone dla kuracjuszy uzdrowiska. Niestety, w niespełna 30 lat później wybuchł pożar… Wszystko było z drewna, więc pewnie domyślacie się, jaki był tego skutek. Ogień strawił większą część zabudowy, po której dziś niemal nie ma już śladu. Obecnie zabudowania wzdłuż najsłynniejszej ulicy w Polsce, nie zawsze zgranie się komponują z krajobrazem. Nie martwcie się na zapas, ponieważ kilka starych budynków pozostało po dziś dzień, a turyści mają czym cieszyć swe oczy. Są to m.in. Muzeum Tatrzańskie, Dwór Tatrzański, Szkoła Budowlana, czy kościół św. Rodziny. Bez względu na to czy pada śnieg czy świeci słońce, Krupówek nie można nie odwiedzić ☺. Znajdziecie tutaj także liczne karczmy, w których wieczorami rozbrzmiewa muzyka góralska, sklepy z pamiątkami, czy ulicznych sprzedawców oscypków.
Gubałówka (https://goo.gl/JCQlJA) znajduje się na wprost Krupówek. Proponujemy Wam dwie opcje w zależności od Waszej kondycji fizycznej – możecie zdobyć szczyt pieszo lub też wspomóc się kolejką linowo-terenową. Góra nie należy do najwyższych w tym rejonie – jej wysokość to 1120 m n.p.m. na wschodnim końcu i 1129 m n.p.m. od zachodu. Po dotarciu na sam szczyt spójrzcie na wschód, stąd ujrzycie najwyżej położoną miejscowość w Polsce (będącą małą ojczyzną Kamila Stocha) – Ząb. Spytacie pewnie skąd wzięła się nazwa tego miejsca? Otóż, właśnie na tym wzniesieniu znajduje się polana Gubałówka, a ta swą nazwę z kolei wywodzi od nazwiska Gubała. Mamy nadzieję, że dopisze Wam bezchmurna pogoda, ponieważ wówczas zobaczycie panoramę nie tylko samym Tatr, lecz również Podhala, Pienin, Gorców i Podhala Żywieckiego aż po stronę słowacką! Jeśli będziecie mieć ochotę na dalszą wędrówkę, zachęcamy Was do odbycia pieszej wycieczki Szlakiem Papieskim na Butorowy Wierch. Jego wysokość wynosi 1160 m n.p.m. i możecie zjechać z niego kolejką krzesełkową wprost do Kościeliska. Fanów zimowego szaleństwa zapraszamy do skorzystania z wyciągów narciarskich (orczyk i KLK Gubałówka).
Godziny otwarcia kolejki:
Kolejka na Gubałówkę jest czynna siedem dni w tygodniu. Godziny różnią się od siebie w zależności od daty. Najczęściej kolejka jeździ od godziny 9:30 do 21:00. Przed planowaną wycieczką upewnijcie się, o której jest ostatni zjazd ☺ (dla przykładu 31.01 kolej była czynna od 9:00 do 02:00).
Ceny biletów (uprawniające do przejazdu w jedną stronę):
- 17 zł/normalny (dla osób w wieku 27-64 lata)
- 15 zł/ulgowy (dla osób w wieku 5-26 lat oraz powyżej 65. roku życia)
Możecie także wykupić opcję „góra-dół” w kwocie:
- 23 zł/normalny (dla osób w wieku 27-64 lata)
- 19 zł/ulgowy (dla osób w wieku 5-26 lat oraz powyżej 65. roku życia)
Dzieci poniżej 4. roku życia jeżdżą kolejką bezpłatnie ☺.
Podniesiemy Wam nieco poprzeczkę i zaproponujemy zdobycie kolejnej góry. Stąd widzimy Wasze zmartwione miny i obolałe stopy – nie martwcie się, bowiem dla tych z Was którym nogi odmawiają posłuszeństwa polecamy wjazd kolejką ☺. Uwierzycie, że ponoć już w 1850 roku śmiałkowie zdobywali ten szczyt, o wysokości 1987 m n.p.m.? Kasprowy Wierch (https://goo.gl/Cy9fyW) znajduje się na granicy polsko-słowackiej. Po polskiej stronie znajdują się trzy doliny, są to: Dolina Bystrej, Dolina Suchej Wody oraz Gąsienicowa. Natomiast po stronie naszych sąsiadów znajdziecie Dolinę Cichą. Pierwsze zimowe wejście na sam szczyt, które zostało dokonane przez Klemensa Bachledę i Karola Potkańskiego odnotowano w 1890 roku. Dziś w sezonie z pewnością nie będziecie tu sami – szacuje się, że właśnie w okresie turystycznym miejsce to odwiedza dziennie blisko 4000 osób!
Po dotarciu na szczyt zaskoczy Was widok baru, kiosku, restauracji, przechowalni nart, stacji TOPR! Pamiętajcie, że dla wielu jest to miejsce zimowego relaksu. Trasa jest bardzo wymagająca lecz z pewnością wrażenia i widoki widziane po drodze są warte zachodu (jeśli chcecie skorzystać z wyciągów narciarskich, pamiętajcie o zdrowym rozsądku i oceńcie właściwie swoje umiejętności!).
Wiele wybitnych osobistości bawiło tu swego czasu m.in. Ignacy Mościcki, Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Jan Paweł II. W 2008 roku Kasprowy Wierch odwiedził dokonując oficjalnego otwarcia nowej kolei linowej Lech Kaczyński.
Godziny otwarcia kolejki:
Kolejka kursuje każdego dnia od godziny 8:00 do 16:00.
Ceny biletów:
Bilety w jedną stronę możecie zakupić w kasie w Kuźnicach w cenie:
- 55 zł/normalny (dla osób w wieku 27-64 lata)
- 47 zł/ulgowy (dla osób w wieku 5-26 lat oraz powyżej 65. roku życia)
Jeśli chcecie odbyć koleją podróż w obie strony, liczcie się z wydatkiem:
- 69 zł/normalny (dla osób w wieku 27-64 lata)
- 59 zł/ulgowy (dla osób w wieku 5-26 lat oraz powyżej 65. roku życia)
Sprzedaż biletów „góra-dół” kończy się wraz z wybiciem godziny 14:00. Przed planowaniem wycieczki upewnijcie się co do godzin, ponieważ w sezonie są one wydłużane.
Ciekawa jest opcja biletu, na którym macie nie tylko wjazd kolejką „góra-dół”, lecz także 2,5 godzinny karnet na baseny termalne w Bukowinie Tatrzańskiej.
Koszt takiej wejściówki to odpowiednio:
- 149 zł/normalny (dla osób w wieku 27-64 lata)
- 119 zł/ulgowy (dla osób w wieku 5-26 lat oraz powyżej 65. roku życia)
Istnieje także możliwość zakupu biletu online nawet na 30 dni przed planowaną wycieczką – dzięki temu zaoszczędzicie czas nie stojąc w kolejce ☺.
Giewont mierzący 1894 m n.p.m. stanowi wizytówkę Tatr. Nawet jeśli nie jesteście taternikami, z łatwością odróżnicie jego masyw od pozostałych szczytów. Kształt jego owiany jest legendą, według której w jaskini znajdującej się wewnątrz Giewontu śpią rycerze Bolesława Śmiałego, którzy w razie niebezpieczeństwa mają wstać i walczyć za swą ojczyznę. Z zewnątrz masyw góry przypomina właśnie sylwetkę takiego śpiącego rycerza. Krzyż znajdujący się na szczycie postawili górale już w 1901 roku, za sprawą inicjatywy proboszcza Kazimierza Koszelewskiego. Przedsięwzięcie nie było tak proste jak się może wydawać – krzyż mierzy blisko 17,5 metra, z czego 2,5 metra znajduje się pod ziemią. Dwa razy w ciągu roku (19 sierpnia oraz 14 września) spod Kościoła św. Krzyża w Zakopanem odbywa się pielgrzymka do krzyża na szczycie Giewontu. Ponoć pierwsze wejście zostało odnotowane już w 1830 roku. Zimą szczyt ten został zdobyty dopiero 74 lata później!
W swej historii Giewont pochłonął wiele ofiar – szacuje się, że od 1886 roku zginęło tu blisko 50 osób (z czego pięć w wyniku uderzeń pioruna). Na Giewont dotrzeć możecie trzema najczęściej wybieranymi drogami na podnóże, a potem na sam szczyt. Pierwsza z nich prowadzi przez Dolinę Strążyską, druga trasa zmierza na Giewont przez Halę Kondratową, a trzecia, najtrudniejsza, prowadzi przez Dolinę Małej Łąki.
Drugiego takiego miejsca ze świecą szukać – i to dosłownie, bowiem jest to jedyny taki obiekt poświęcony wybitnemu kompozytorowi Karolowi Szymanowskiemu. Siedzibę muzeum (http://mnk.pl/) odnajdziecie w drewnianej willi Atma, wykonanej w stylu zakopiańskim. Powstanie budynku datowane jest na drugą połowę XIX wieku. To właśnie w niej mieszał i tworzył w latach 30. XX wieku sam Szymanowski. Siedziba muzeum mieści się w tym miejscu dopiero od lat 70. XX wieku. Z pewnością niektórzy z Was zastawiają się cóż takiego wybitnego dokonała ta postać? Otóż Karol Szymanowski mianowany jest największym polskim kompozytorem pierwszej połowy XX wieku! W jego twórczości rozbrzmiewa folklor podhalański oraz kurpiowski. Jego muzyka stała się żywym nośnikiem tradycji tego regionu.
Wnętrze muzeum skrywa liczne pamiątki towarzyszące w życiu kompozytora. Ciekawostką są trzy portrety Szymanowskiego wykonane przez S.I. Witkiewicza w 1931 roku.
Godziny otwarcia muzeum:
Muzeum możecie odwiedzać od wtorku do niedzieli w godzinach od 10:00 do 17:00.
Ceny biletów:
- 1 zł/ uczniowie i studenci do lat 26,
- 9 zł/ normalny,
- 5 zł/ ulgowy
- 1 zł/ wykładowcy, studenci, doktoranci ASP w Krakowie.
Wasze pociechy, które nie ukończyły 7 lat wchodzą za free. Jeśli po niedzielnym obiedzie będziecie się nudzić, wówczas wybierzcie się do muzeum, bowiem w tym dniu zwiedzanie jest bezpłatne dla wszystkich ☺.
Prawdziwy kibic skoków narciarskich nie może przejść obok tego miejsca obojętnie! Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza była i nadal jest świadkiem sukcesów naszych rodaków m.in. Adama Małysza, Kamila Stocha, Piotrka Żyły i całej naszej złotej drużyny. Jest to największa i najstarsza skocznia narciarska w Polsce! Wiedzieliście, że skocznia ta jest naturalna? Mieści się ona na północnym stoku góry Krokiew w Tatrach Zachodnich. Oficjalne otwarcie obiektu miało miejsce 22 marca 1925 roku. Pierwszy konkurs w ramach Pucharu Świata został na niej rozegrany w 1980 roku. Wiecie jaki jest rekord oglądalności? Wyobraźcie sobie, że w 1962 roku podczas zawodów w narciarstwie klasycznym organizowanych w ramach Mistrzostw Świata, konkurs skoków oglądała 120-tysięczna publiczność. Dziś skocznia jest w stanie pomieścić 40 tysięcy widzów. Niemniej jednak z przyczyn bezpieczeństwa liczba ta jest okrojona do 25 tysięcy. Oficjalnym rekordzistą skoczni jest Simon Ammann. Szwajcar w 2010 roku wykonał skok na 140,5 metra ustanawiając się samodzielnym rekordzistą tego obiektu.
Czy ktoś z Was podczas oglądania zawodów Pucharu Świata nie zastanawiał się, jak to jest usiąść na belce startowej? Dla chcącego nic trudnego ☺. Polecamy Wam skorzystać z wyciągu krzesełkowego, który pozwoli Wam wczuć się w rolę skoczka – oczywiście, bez siadania na belce! Niemniej jednak zobaczycie z jakiej perspektywy widzą skocznię zawodnicy.
Godziny otwarcia wyglądają następująco:
Obiekt możecie zwiedzać przez siedem dni w tygodniu.
- styczeń-luty od 9:00 do 16:00,
- marzec-kwiecień od 9:00 do 17:00,
- maj od 9:00 do 18:00,
- czerwiec-wrzesień od 9:00 do 20:00,
- 1-28 października od 9:00 do 17:30,
- 29 października-14 listopada od 9:00 do 15:30,
- 15-30 listopada oraz grudzień od 9:00 do 15:00.
Ceny biletów:
- 12 zł/ normalny,
- 7 zł/ uczniowie, studenci do lat 26 oraz osoby niepełnosprawne,
- 3 zł/ dzieci do lat 7, opiekunowie grup, przewodnicy.
W cenę biletu wliczony jest wjazd i zjazd kolejką oraz zwiedzanie udostępnionych miejsc widokowych.
Bezapelacyjnie jest to największy i najpopularniejszy staw polodowcowy w polskich Tatrach! Nie tylko my tak uważamy – zdaniem „The Wall Street Journal”, Morskie Oko jest jednym z pięciu najpiękniejszych jezior na świecie! Dacie wiarę? Widok naprawdę zapiera dech w piersiach – krajobraz wygląda dokładnie, jak ten na pocztówkach sprzedawanych na Krupówkach. Wyobraźcie sobie tylko – krystalicznie czystą wodę w stawie, dookoła rozpościerające się Mięguszowieckie Szczyty oraz mniejsza grań Mnicha, schronisko wykonane w góralskim stylu, soczystą zieleń drzew i roślin, świergot ptaków, kozice skaczące po zboczach… Jedynym minusem tego bajkowego miejsca jest lodowa woda w Morskim Oku ☺. Co prawda zawsze znajdzie się kilku śmiałków, dla których wycieczka bez selfie w zimnej wodzie się nie liczy – jednak naszym zdaniem zdrowie jest bezcenne. Wędkarzy zainteresuje fakt, że w jeziorze naturalnie występują pstrągi (oczywiście nie wolno Wam tego sprawdzać w praktyce – musicie uwierzyć nam na słowo). Pierwsze wzmianki na temat Morskiego Oka pochodzą z XVI wieku. Ciekawostką jest, że wtenczas teren stawu znajdował się w rękach prywatnym właścicieli i dopiero w latach 30. XX wieku Morskie Oko oficjalnie stało się własnością państwa polskiego. Schronisko PTTK położone jest na 1405 m n.p.m. i uchodzi za najstarsze i najpiękniejsze w Tatrach. Nazwane zostało imieniem Stanisława Staszica, który na początku XIX wieku badał tereny przynależące do stawu. Po lewej stronie na końcu drogi ujrzycie starą wozownię, która teraz pełni funkcję starego schroniska. Obydwa budynki są zabytkowe. Schronisko pełni bazę wypadową do dalszej wędrówki na Rysy, Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem i Szpiglasową Przełęcz. Po przerwie na drugie śniadanie możecie udać się nad Czarny Staw pod Rysami. W tym celu musicie przespacerować się dookoła stawu kierując się w stronę południową, aby następnie „wdrapać” się pod górkę. Wielu turystów korzysta z tej okazji, czego dowodzi wydeptana ścieżka ☺.
Droga na Morskie Oko nie jest zbyt wymagająca. Praktycznie cały czas maszerujecie po prostej ścieżce, dlatego latem można na wycieczkę wybrać się całą rodziną (oczywiście przy sprzyjającej pogodzie). Dla osób starszych, czy tych o mniejszej wydolności, oferowane są przejażdżki z woźnicą prawie do końca trasy – do przejścia pozostaje Wam już tylko jakieś 500 metrów.
Jest to prawie największa (ustępuje tylko Dolinie Chochołowskiej) dolina w Tatrach Polskich – osiąga ona długość 9 kilometrów o łącznej powierzchni 35 km2 . Bez względu na pogodę rocznie miejsce to odwiedza rzesze turystów i to już od 150 lat! Czy wiecie, skąd pochodzi nazwa doliny? Są dwie wersje. Pierwsza z nich twierdzi, że od jedynego w okolicy kościółka, który dawniej stał w Starych Kościeliskach. Mocni wrażeń z kolei przytaczali legendę o rozgromionych w XIII wieku Tatarach, których kości miały spocząć właśnie w tym miejscu. Historycy powątpiewają w taki przebieg zdarzeń. Niemniej jednak pewna jest historia pewnej pięćdziesięcioletniej barmanki ze Starych Kościelisk – Marianny C. Jej życie nie było bynajmniej usłane różami – Marianna C. stała się ofiarą morderstwa, odnotowanego w Kronice Parafii Zakopiańskiej. Sprawców jak dotąd nie odnaleziono. Trudno dziś stwierdzić, czy był nim niezadowolony klient czy zawiedziony kochanek.
Dolna część doliny została ukształtowana przez Potok Kościeliski. Dawniej ten teren chlubił się zbójnicką przeszłością, którą po dziś dzień upamiętniają nazwy form skalnych m.in. Zbójnickie Okna, Zbójnicki Stół, Zbójnickie Turnie. Ciekawostką jest, że nawet wybudowaną przez górników kapliczkę miejscowa ludność określa mianem „Zbójnickiej” ☺. Oprócz nietuzinkowej flory i fauny zobaczycie tutaj także jaskinie (częściowo udostępnione zwiedzającym), doliny boczne m.in. Miętusia, Tomanowa czy wąwóz Kraków.
Pewnie zastanawiacie się jak dojechać do Doliny Kościeliskiej? Nic prostszego – najpierw musicie w centrum Zakopanego wsiąść do autobusu lub busa zmierzającego do przysiółka Kiry (927 m n.p.m.). Oczywiście możecie wybrać podróż własnym środkiem transportu, i tak wysiadacie na tym samym przystanku, bowiem przed wlotem do Doliny Kościeliskiej znajdują się płatne parkingi dla samochodów osobowych i autobusów. Dolinę możecie zwiedzać pieszo lub góralskimi dorożkami latem i saniami zimą. Dolina usytuowana jest na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, do którego wstęp jest płatny (dosłownie kilka złotych). Jeśli Waszym celem będzie górna część doliny, a swój marsz rozpoczniecie z Kir – do pokonania macie około 5,5 kilometra. Znajdziecie tam schronisko turystyczne na Hali Ornak (1100 m n.p.m.).
Dolina Pięciu Stawów w naturalny sposób łączy się z Doliną Roztoki, co w rezultacie daje blisko 7,5 kilometrowe odgałęzienie Doliny Białki. Nazwa nie odzwierciedla jednak rzeczywistości, bowiem w dolinie znajduje się… sześć stawów, okresowo do tego mogą się pojawiać jeszcze dwa mniejsze. Największy z nich słusznie nazywany Wielkim Stawem zajmuje około 34 hektary. Miejscami osiąga aż 79 metry głębokości, dzięki czemu plasuje się a drugim miejscu zaraz za jeziorem Hańcza. Schronisko znajdziecie przy Stawie Przednim. Pomiędzy tymi dwoma ulokowany jest Mały Staw. Nad granią Kotelnicy zauważycie Czarny Staw. Z kolei u stóp Świnicy w Dolince pod Kołem położony jest Zadni Staw oraz często zapominane Wole Oko. Obecne, piąte z kolei schronisko, służy turystom od 1953 roku. Czy wiedzieliście, że jest to najwyżej położone schronisko w Polsce (1672 m n.p.m.)? Idąc zielonym szlakiem dotrzecie do Doliny Roztoki. Pamiętajcie aby zimą trzymać się z daleka od Niżnej Kopy, ponieważ miejsce to upodobały sobie lawiny.
Zacznijmy od początku – pamiętacie ze szkoły kim był Jan Kasprowicz? Przede wszystkim był to przedstawiciel Młodej Polski, wybitny poeta XX wieku i wykładowca na Uniwersytecie Lwowskim. W latach 20. XX wieku postanowił zainwestować w zakopiańską ziemię – tym sposobem nabył on willę na Harendzie, w której zamieszkał z żoną i córkami. Od 1950 roku willa stała się muzeum (www.harenda.com.pl/) poświęconym twórczości wybitnego Polaka. Willa odzwierciedla chałupę góralską – u wejścia znajdziecie sień (jadalnię), po lewej stronie „izbę czarną” (salonik) oraz „izbę białą” (sypialnię). Oprócz tego zobaczycie także gabinet, bibliotekę, kuchnię oraz użytkowe poddasze. Zwiedzającym udostępnione są również obrazy pędzla Władysława Jarockiego, będącego zięciem sławnego poety, jak i jego bliskiego przyjaciela Ignacego Witkiewicza. Ciekawostką jest, że wszystkie pomieszczenia pozostają w stanie nienaruszonym od 1968 roku. Możecie podziwiać rękodzieło, jakim jest pośmiertna maska zdjęta w dniu spoczynku Kasprowicza przez góralskiego artystę. Poeta tak bardzo pokochał swoją ziemię, że do dziś pozostaje tu ciałem i duchem – jego prochy spoczywają w mauzoleum obok muzeum. Nieopodal gmachu dostrzeżecie drewniany kościółek, którego historia łączy się z losami rodziny Kasprowiczów. Żona poety podarowała ziemię pod przyszłe fundamenty świątyni. Wspomniany zięć Kasprowicza wraz z miejscowym proboszczem podjęli inicjatywę przeniesienia kościoła z Zakrzowa koło Kalwarii Zebrzydowskiej właśnie do Zakopanego. Kościół poświęcono w 1950 roku.
Godziny otwarcia:
- Od wtorku do piątku w godzinach 9:00-16:00 oraz w weekendy od 10:00 do 15:30 (od 1 kwietnia do 31 października)
- Od wtorku do niedzieli w godzinach 10:15-15:15 (od 1 listopada do 31 marca)
Jeśli macie ochotę (a namawiamy Was do tego), zerknijcie także do Galerii Malarstwa Władysława Jarockiego od wtorku do soboty w godzinach 10:00-15:00 (1 kwiecień-30 październik).
Ceny biletów:
- 9 zł/ normalny,
- 6,50 zł/ ulgowy oraz rodzinny (minimum 3 osoby).
Spacerując ulicą Krupówki warto choć na chwilę przystanąć w gonitwie życia. Idealnym miejscem kontemplacji i wyciszenia jest Kościół pw. św. Rodziny (www.swrodzina.net/) Oczywiście wiedzieliście, że jest to najstarsza rzymskokatolicka, murowana świątynia Zakopanego ☺? Kościół powstał w drugiej połowie XIX wieku, dzięki staraniom mieszkańców. Ciekawostką jest, że w 1997 roku świątynię odwiedził sam św. Jan Paweł II, który uczestniczył wówczas w spotkaniu z dziećmi pierwszokomunijnymi. Podczas pobytu we wnętrzu kościoła zwróćcie uwagę na kaplicę św. Jana Chrzciciela, która wykopana została w stylu zakopiańskim. Oczywiście, każdy z Was bez względu na wyznanie może podziwiać kościół w skupieniu, pamiętając o odpowiednim stroju.
Jeśli chcecie zobaczyć te wspaniałe miejsca lub tylko niektóre z nich, to jednym z najlepszych na to sposobów będzie wycieczka na własną rękę, którą pomożemy Wam zorganizować. Kliknijcie tutaj po wiecej informacji lub napiszcie do nas za pomocą formularza kontaktowego. Zachęcamy również do zajrzenia na nasz fanpage.
Zakopane chociaż nie należy do największych miast Polski, posiada wiele atrakcji, których inne miejscowości mogą mu tylko pozazdrościć ☺.
Stoki narciarskie
Miłośnikom zimowego szaleństwa nie zabraknie okazji do popisu☺. Amatorom jazdy na nartach proponujemy stok narciarski na Harendzie (www.harendazakopane.pl/). W sezonie jest on doskonale przygotowany – osoby, które z nartami na nogach „czują się jak ryba w wodzie” mogą korzystać z wyciągu krzesełkowego (czerwona trasa). Natomiast najmłodsi czy też osoby początkujące, mają do dyspozycji aż trzy wyciągi orczykowe (trasa niebieska). Sprzęt możecie wypożyczyć na miejscu, dzięki czemu zaoszczędzicie miejsce w bagażniku ☺.
Cena wypożyczenia sprzętu:
Ceny są bardzo atrakcyjne – 25zł kosztuje wypożyczenie kompletu na całą dobę, ewentualnie na godziny – 8 zł.
Ceny karnetów na stok na Harendzie:
- 45 zł/ normalny (2h)
- 40 zł/ ulgowy (2h)
Korzystne finansowo są karnety wieczorne lub popołudniowe np. od 16:00 do 21:00 jeździcie za 55 zł! Zakupione przez Was karnety działają na wszystkich czterech wyciągach – dlatego bez obaw możecie szusować po stoku.
Jeśli wolicie odrobinę adrenaliny i doskonale jeździcie na nartach, skorzystajcie ze stoku na Kasprowym Wierchu (trasa czarna).
Ceny karnetów na stok na Kasprowy Wierch:
- 110 zł/ normalny (4h) – dla osób w wieku 16-64 lata
- 89 zł/ normalny (4h) – dla osób w wieku 5-15 lat oraz powyżej 65. roku życia
Jeśli nogi nie odmówią Wam posłuszeństwa, proponujemy Wam skorzystanie z lodowiska znajdującego się przy samym stoku.
Ceny biletów wstępu na lodowisko:
Bilet wstępu kosztuje 10 zł i możecie jeździć aż Wam płozy odpadną ☺.
Łyżwy również można wypożyczyć na miejscu – 5 zł/godzinę.
To jednak nie wszystko! Chętni mogą spróbować swoich sił w nartach biegowych np. na Harendzie. Dodatkowym plusem tego sportu – są bezpłatne trasy biegowe.
Aquapark
Bez względu na pogodę proponujemy Wam rodzinny bądź też romantyczny wypad do Aquaparku (www.aquapark.zakopane.pl/pl/) w Zakopanem. To jedyny obiekt pod Tatrami z tak bogatą ofertą! W wodach termalnych odzyskacie spokój, zdrowie i radość z życia ☺. Oprócz standardowych basenów do Waszej dyspozycji pozostają liczne zjeżdżalnie, rwąca rzeka, jacuzzi, sauny, bary, czy taras widokowy z leżakami z przepiękną panoramą na Tatry.
Ceny biletów:
- 79 zł/normalny*
- 66 zł/ ulgowy (dla osób powyżej 60 roku życia, dzieci poniżej 6 lat oraz osób niepełnosprawnych*
- 68 zł/ młodzieżowy (dla osób w wieku 7-26 lat)
*bilety całodniowe
Kulig
W sezonie zimowym możecie całą rodziną wybrać się na przejażdżkę kuligiem z saniami, z pochodniami, z ogniskiem z góralskimi smakołykami. Podczas przechadzki po mieście na co drugim słupie zobaczycie plakaty reklamujące tego typu rozrywki. Koszt takiej atrakcji to około 30zł/osoby.
Wycieczka na Rysy
Tym, których nogi same niosą, oferujemy wycieczkę na Rysy! Góra ta znajduje się na granicy polsko – słowackiej w Tatrach Wysokich. Zapewne pamiętacie ze szkoły, że jest to najwyższy szczyt w naszym kraju – środkowa część Rysów mierzy 2499 m n.p.m. Najwyższa z trzech części ma wysokość 2503 m n.p.m. i znajduje się na terytorium naszego sąsiada, tak samo jak i najniższa (2473 m n.p.m.) ☺. Atrakcja ta jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla zaprawionych taterników! Do dyspozycji macie dwie trasy: czerwoną (Morskie Oko – Czarny Staw – Bula nad Rysami) oraz czerwona połączona z niebieską (schronisko pod Popradzkim Stawem – Dolina Mięguszowiecka – Żabie Stawy Mięguszowieckie – Chata pod Rysami – przełęcz Waga.
Taniec zbójnicki
Przyznajcie się kto z Was nie chciałby spróbować swoich sił w zbójnickim tańcu ☺? W tym celu koniecznie musicie zajrzeć do restauracji Watra! Lokal w swojej ofercie oprócz wyśmienitych potraw oferuje dancingi przy muzyce na żywo. Często w tym miejscu gości zespół Baciary – wejściówka na ich koncert wynosiła 20 zł. Niestety, nie można telefonicznie zarezerwować stolika, dlatego jeśli chcecie usiąść i zakosztować góralskiego folkloru – przyjdźcie wcześniej (co najmniej godzinę!).
Co warto?
- Targować się z lokalnymi sprzedawcami ☺
- Zasmakować lokalnej kuchni!
- Rozkoszować się tatrzańskimi krajobrazami.
- Oglądać prognozę pogody, dzięki czemu unikniecie niebezpieczeństwa.
- Zainwestować w wygodne obuwie, które z pewnością się przyda podczas pieszych wędrówek.
- Zaopatrzyć się w rozwagę podczas zdobywania górskich szczytów.
- Zwracać uwagę na tablice ostrzegające przed zwierzętami m.in. niedźwiedziami.
Czego nie warto?
- Spieszyć się!
- Stawiać na modę zamiast wygodę!
Jeśli już wiecie, co warto i nie warto robić na miejscu, a chcecie się dowiedzieć, jak najlepiej przemieszczać pomiędzy różnymi miejscami, wykorzystajcie parę minut na przeczytanie rozdziału „Transport”.
Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.
Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres breakplan.pl? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.
Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.
Redaktor