KrakówJedzenie i napoje
Kraków to nie tylko piękne zabytki i ciekawe muzea, ale także bogactwo smaków krakowskiej kuchni. Kulinarne zwyczaje stolicy małopolski są niezwykle ciekawe, nierzadko zaskakujące.
Tradycyjne danie numer jeden w Krakowie to zdecydowanie maczanka po krakowsku. To wielka bułka wypchana mięsem wieprzowym, krążkami cebuli i ogórkiem konserwowym, nierzadko posypana świeżą natką pietruszki, a wszystko to skąpane w sosie kminkowym. Wyglądem czasem przypominać może kebab, a smakiem…? Przekonajcie się sami!
Jeśli spacerując po krakowskim Starym Mieście złapie Was „mały głód” zjedzcie obwarzanka. To najbardziej charakterystyczna przekąska w tym mieście. Mało tego, obwarzanek to jeden z jego symboli i po prostu nie można być w Krakowie bez spróbowania tego wypieku. Obwarzankowa tradycja sięga czasów króla Władysława Jagiełły. Krakowski obwarzanek to wypieczony owalny pierścień ze splotem w formie spirali, z dodatkiem soli, sezamu, maku, cebuli lub sera.
Stoiska z obwarzankami (charakterystyczne wózeczki) spotkać możecie na każdym kroku Starego Miasta, a także przy dworcu. W 2010 roku obwarzanek został wpisany do unijnego rejestru Chronionych Oznaczeń Geograficznych.
Mówiąc o tradycyjnych krakowskich wypiekach nie sposób nie wspomnieć o chlebie prądnickim. Pierwsze wzmianki o tym chlebie pochodzą już z XIV wieku. Swą nazwę wziął od nazwy wsi Prądnik Czerwony i Biały oraz tamtejszych młynów nad strumieniem Prądnik. Od 1910 roku wioski te leżą w granicach miasta Krakowa.
Jest to ciemny chleb wytwarzany na żytnim zakwasie. Jego chrupiąca skórka o grubości 4-6 mm pokryta jest cienką warstwą otrębów żytnich. Chleb prądnicki wypiekany jest w dwóch kształtach: owalnym i okrągłym.
Tradycyjna polska kuchnia słynie z kiełbas. Nie inaczej jest w przypadku Krakowa. Tu prym wiedzie kiełbasa Lisiecka. Jej nazwa pochodzi od nazwy miejscowości, w której jest wytwarzana – podkrakowskich Liszek. To wędzona kiełbasa wytwarzana z mięsa wieprzowego i, podobnie jak obwarzanek, kiełbasa Lisiecka znajduje się w unijnym rejestrze regionalnych produktów chronionych.
Jeśli macie ochotę na coś słodkiego to czas na kolejny tradycyjny krakowski przysmak – miód turecki, nazywany także trupim miodkiem. Dlaczego? Smakołyk ten ściśle związany jest z dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami, często sprzedawany jest wtedy przy krakowskich cmentarzach.
Mimo tego, że nazwa na to wskazuje, z miodem ma on niewiele wspólnego. Przekąska ta powstaje ze skarmelizowanego cukru i pokruszonych włoskich orzechów. Czasem dodawane jest również kakao.
Pozostając w temacie słodkości poznajcie babkę grysikową z bakaliami, która pamięta czasy Anny Jagiellonki. Ten tradycyjny krakowski deser podawany w formie babki, to kasza manna z całym mnóstwem bakalii.
Krakowskie alkohole to przede wszystkim tradycyjne wyroby Benedyktyńskie, produkowane w podkrakowskim Tyńcu, jak i w samym Krakowie. Są to m.in. piwa Tynieckie, Benedyktyńskie oraz piwo Opata, a także wina owocowe, miody pitne i słynna Wódka Konfederatów.
Winnica Srebrna Góra to winnica położona w samym Krakowie, u stóp klasztoru O.O. Kamedułów na Bielanach. Winnica nawiązuje do sięgającej początku X stulecia tradycji krakowskich upraw winorośli oraz klasztornych zwyczajów wytwarzania wina, które powstają w zabytkowych pomieszczeniach kamedulskiego klasztoru. Popisowym produktem jest tu białe, półwytrawne Wino Świętomarcińskie.
Jeżeli przeczytaliście prawie wszystkie rozdziały przewodnika, a nie doszukaliście się informacje o miejscowej walucie, sposobach wymiany pieniędzy, lokalnych cenach, ważnych numerach, niebezpieczeństwach lub po prostu ciekawostkach o interesującym Was miejscu, spokojnie – zajrzyjcie do rozdziału „Inne”.
Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.
Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres www.breakplan.pl? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.
Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.
Redaktor