BaliTransport

Na Bali nie funkcjonuje żadna forma komunikacji miejskiej, nie ma tramwajów, tym bardziej metra. Czasem wypatrzymy mniej lub bardziej zdezelowane autobusy, jednak jeśli już chcemy się przemieszczać tą formą transportu, warto postawić na nowsze i bardziej sprawdzone busy Kura-Kura, mieszczące około 10-15 osób i kursujące po najbardziej turystycznych miastach Bali, w tym np.: Kuta, Ubud lub Jimbaran. Trasy oraz ceny biletów możemy znaleźć na stronie: http://kura2bus.com/page/ticket_info. Jeśli zależy nam na tanim transporcie, odpowiednie będą minibusy zwane Bemo, dość popularne zarówno wśród turystów, jak i tubylców. Przystanki w turystycznych miejscowościach są dosyć często, a ceny są bardzo niskie. Najbardziej popularną formą transportu na Bali są taksówki, na dodatek taksówki, które znajdą nas same. W większych miastach co drugi samochód jest taksówką, która krąży wokół centrum i zatrzymuje się przy każdym człowieku wyglądającym na turystę oferując mu swoje usługi. Z taksówkami jednak trzeba być ostrożnym, prosić kierowcę, żeby włączył licznik, a najlepiej wybierać taksówki firmy Blue Bird Taxi, mającej opinię najbardziej „porządnej” na wyspie. Całkiem dużą popularnością na Bali cieszy się wcześniej już wspomniany Uber, czyli kierowca zamawiany i opłacany przez aplikację w telefonie. Ubery są bardzo wygodne ze względu na to, że cena jest z góry ustalona i kierowca nie może zażyczyć sobie więcej. Poza tym, ceny usługi również są dosyć konkurencyjne, ponieważ zapłacimy około 1/3 mniej (czasem nawet połowę), niż w przypadku taksówki. Jedynym problemem są spory kierowców Ubera z taksówkarzami, którzy w pewnym sensie ich prześladują, uważając, że zabierają im klientów. Z tego powodu dochodzi nawet do bójek prowokowanych przez taksówkarzy, a niektórzy kierowcy Ubera są dosyć płochliwi i nie chcą odbierać klientów z turystycznych miejsc, w których roi się od taksówkarzy. Jeśli szukamy kierowcy na cały dzień, a nie mamy na Bali poleconych kontaktów, Uber również może nam się przydać, ponieważ często „uberowcy” sami proponują, że mogą zostać Twoim kierowcą „na dłużej” lub Cię skądś odebrać. Poza tym, prawie pod każdym hotelem znajdziemy prywatnych kierowców oferujących swoje usługi, pytanie tylko czy za uczciwą cenę. Trzeba pamiętać o tym, że na Bali trzeba się targować, w przypadku transportu ta zasada również dział.

Kolejną, niemal tak popularną jak taksówki formą transportu, są skutery. Skuter wypożyczymy praktycznie wszędzie i to za bardzo niewielką cenę bo tylko 50 000 IDR za dzień. Skuterem na Bali jeździ każdy – babcie, dzieci, całe rodziny. Nie powinien nas dziwić widok 4-osobowej rodziny ze sporych rozmiarów psem na skuterze. I tutaj właśnie zaczyna się problem – jazda skuterem na Bali nie należy do najbezpieczniejszych, szczególnie w południowej części wyspy. W okolicach Kuty zobaczymy wiele ludzi, najczęściej turystów z ciężkimi ranami na nogach – tak, właśnie od wypadków na skuterze. Wypadków jest stosukowo mało, biorąc pod uwagę to, co dzieje się na drogach. Na Bali panuje ruch lewostronny, ale to nie on jest największą trudnością. Problemem są zasady ruchu drogowego, których… właściwie nie ma. Wymuszanie pierwszeństwa, zajeżdżanie drogi, wjeżdżanie na nie ten pas ze skrętu lub po prostu jazda środkiem, na obu pasach – to tylko niewielka część tego co dzieje się na drodze. Sztandarowym przykładem poszanowania zasad ruchu drogowego na Bali jest, kiedy ktoś zatrzyma się na czerwonym świetle (swoją drogą skrzyżowania z sygnalizacją świetlną można policzyć na palcach jednej ręki), a pojazdy stojące za nim zaczynają natychmiastowo trąbić, no bo przecież... „czemu on stoi na czerwonym świetle? Nie do pomyślenia.” W północnej i środkowej części wyspy jest trochę spokojniej, dlatego jeżeli zamierzamy wypożyczyć skuter, warto zacząć jazdę po tamtejszych drogach i na pierwszy raz nie jechać w okolice Kuty, bo możemy bardzo się zrazić. Podobnie jest z wypożyczaniem samochodu – jest to oczywiście możliwe na wyspie, jednak mało kto z tego korzysta, właśnie ze względu na dość chaotyczny i wręcz niebezpieczny ruch na drodze. Jak wiadomo, większy ma gorzej w postaci strat, a problem dotyczy także bardzo wąskich uliczek, które często będąc dwukierunkowe mieszczą na szerokość tylko jedno auto oraz braku miejsc parkingowych. Jeśli mamy ochotę sami poruszać się po wyspie, skuter będzie o wiele bardziej praktycznym rozwiązaniem. Powinniśmy także pamiętać o tym, że przed wyjazdem na Bali, należy wyrobić międzynarodowe prawo jazdy, bo takie tam obowiązuje. Oczywiście – jak to na Bali, bez prawa jazdy również da się jeździć. Trzeba jedynie w razie wypadku mieć przy sobie trochę gotówki na wypadek kontroli policji, która lubi wypatrywać właśnie turystów. My jednak tradycyjnie polecamy pierwszą opcję, aby obyło się bez problemów.

Jeśli interesuje Was wynajem auta, kliknijcie tutaj :).

W celu poruszania się po wyspie, możemy skorzystać także z opcji dla bardziej aktywnych, a mianowicie roweru. Rowery są szczególnie popularne w spokojniejszych miejscowościach, takich jak: Ubud, Sanur oraz Candidasa. W okolicach Kuty rowery są mało dostępne, a jazda może okazać się niezbyt bezpieczna, dlatego nie spotkamy tam wielu cyklistów. Koszt wynajmu roweru to około 40 000 IDR za dzień.

Nieważne, czy lubicie rezerwować noclegi z wyprzedzeniem, czy będąc już na miejscu. W rozdziale „Gdzie spać?” znajdziecie więcej niż co nieco na temat tego, jak najlepiej znaleźć dach nad głową tam, dokąd podróżujecie. Dajcie sobie chwilę, abyście nie byli niemiło zaskoczeni pokojem bez okien lub wysokim rachunkiem za Wasz pobyt.

Staramy się, aby ten rozdział przewodnika był dla Was wartościowy i NIESAMOWICIE BARDZO MOCNO zależy nam na Waszej opinii. Prosimy Was – wyraźcie ją korzystając z przycisku „Szepnij nam do ucha”. Nawet najkrótsza i najprostsza informacja się liczy: „Podoba mi się” lub „Co Wy w ogóle robicie, zmieńcie branżę”. W ten sposób pomożecie nam rozwijać się dla Was – kontynuować to, co jest dobre i poprawiać to, co Wam się nie spodoba.

Jeśli widzicie potencjał w tym, co robimy, to nie trzymajcie tego dla siebie. Pomóżcie nam dalej budować ten portal, zwiększając dotarcie do innych osób, którym publikowane przez nas artykuły mogą pomóc w planowaniu podróży. Może jest wśród Waszych znajomych ktoś, komu warto podać adres breakplan.pl? Prosimy Was, jeśli ten darmowy przewodnik, który przeczytaliście ma dla Was wartość, udostępnijcie go na fejsie i polubcie nasz profil – nic nie tracicie, a nam da to dowód, że wiele godzin pracy nad przewodnikiem, żebyście mogli go przeczytać zupełnie za darmo, ma sens i warto dalej się rozwijać.

Z góry Wam dziękujemy za każdy rodzaj wsparcia i życzymy wymarzonej podróży.